Mo-Tki

wtorek, 28 maja 2013

A W TEJ SPRAWIE DLACZEGO CICHO W NASZYCH MEDIACH?

Dla naszych dziennikarzy to nie jest news?


Akcja rosyjskich służb na lotnisku w Pradze. Omal nie doszło do strzelaniny!

  Przeczytaj bo może zablokują stronę.


poniedziałek, 27 maja 2013

REKONSTRUKCJA RZĄDU


Nie tylko dzieciom trzeba tłumaczyć co to takiego.


CZYSTE NIEWOLINICTWO POTWIERDZONE PRZEZ SĄD NAJWYŻSZY

Sytuacja opisana poniżej woła o pomstę do nieba.

Tak zostało skonstruowane prawo aby nas dodatkowo opodatkować twierdząc że oszczędzamy.

To nawet mafia ściągająca opłaty "za ochronę" by tego nie wymyśliła.

Pracować będziemy do śmierci i do końca będziemy na nich płacili haracz.



Składki ZUS nie są naszą własnością!…a niedługo wywłaszczą nas z OFE!

piątek, 24 maja 2013

służba? zdrowia?

Zamierzona niekompetencja czy zwyczajna głupota?







Potrzebny był tylko jak płacił podatki, potem to zbędny balast. POprawna logika

KÓŁKA / nie tylko rolnicze/

I  TAK  TO  SIĘ  OD  WIELU  LAT  KRĘCI


TAJNE DROGI

Kiedy ponad 20 lat temu jechałem pierwszy raz samochodem do Niemiec /do małego miasteczka przy granicy z Holandią/ zaopatrzyłem się w bogaty zestaw map - nie zajrzałem do nich ani razu. Trafiłem bez problemu mimo że nie znałem języka niemieckiego.

Ostatnio jechałem naszą nową drogą ekspresową . Dojeżdżając do obwodnicy Wyszkowa od strony Ostrowi Mazowieckiej musiałem zjechać na Wierzbicę aby dostać się do Serocka.

Tu zaczyna się zwykła loteria. Zjazdy są oznakowane /np. Wyszków Północny/ tylko nie wiadomo co dalej - do jakich miejscowości z tego zjazdu można się dostać, może to lokalny zjazd dla mieszkańców północnej części miasta? A decyzję musisz podjąć szybko bo zjazd miniesz - są to pewne dodatkowe emocja.

Czy brak oznaczeń sponsorują wydawcy atlasów, aby co chwilę kupować nową wersję? Czy to forma oszczędności bo jest kryzys?

Zamiast umieszczać w miastach całe masy durnych, a czasami nawet sprzecznych znaków to może przy zjazdach z dróg ekspresowych i obwodnic postawić informację którym zjazdem dokąd można dojechać?

To chyba nie przerasta możliwości technicznych właścicieli drogi, ale może wymagam zbyt wiele?

Ciekawe co myślą zagraniczni turyści nieznający języka polskiego?

A może po prostu takie informacje mają być tajne?