Mo-Tki

wtorek, 30 czerwca 2015

Wyprawa na Śląsk to gwóźdź do trumny Ewy Kopacz i jej platformy?

Wczorajszy strzał był mocny






Ale dzisiejszy występ to już kompletny szczyt


środa, 24 czerwca 2015

Obiektywizm mediów


TAKA   SOBIE  BAJKA


W Warszawie parkiem spaceruje sobie młody dresiarz, za nim biegnie wredny pitbull. Nagle pitbull dostrzega piaskownicę pełną bawiących się dzieci. Biegnie tam, wpada, dzieci przerażone uciekają, pitbull łapie jedno za buta i gryzie. Dresiarz się śmieje, dziecko w histerii. Do piaskownicy wpada starszy Pan, kopie psa, pies skowycząc ucieka, dresiarz widząc zbliżającą się ekipę dziennikarzy Gazety Wyborczej, ucieka.

Reporter z mikrofonem dopada do starszego pana i pyta "to cudowne! Oto nareszcie ktoś, kto przełamał znieczulicę społeczną! Uratował Pan to zapłakane dziecko, zróbcie zdjęcie dziecka, damy tytuł: Warszawiak ratuje dziecko przed wściekłym psem".
"Ale ja nie jestem z Warszawy"

"To damy podpis pod zdjęciem: Gość spoza Warszawy, przybyły w celu... A w jakim celu Pan przybył?"

"No jutro 10 kwietnia, więc przyjechałem uczcić pamięć tragicznie zmarłego Lecha Kaczyńskiego"

"Aha" po chwili ciszy mówi reporter.

 Nazajutrz w Gazecie Wyborczej podpis pod zdjęciem zapłakanego dziecka brzmiał:



 "Oszalały PiSowiec katuje psa. Młody właściciel pieska zrozpaczony."