Mo-Tka, Warszawa, 09.10.2013
Tego typu operacja nie zawsze przynosi skutek.
Przychodzi mi na myśl etykieta jednego z produktów z poprzedniego układu potityczno-gospodarczego
DŻEM DYNIOWY O SMAKU POMARAŃCZOWYM.
Mo-Tki to po prostu "MOje notaTKI" - przemyślenia, wnioski, komentarze zwykłego Polaka, szarego obywatela.
środa, 9 października 2013
wtorek, 8 października 2013
Bogowie-nadzorcy z Brukseli wydali nowy zakaz.
Mo-Tka, Warszawa, 08.10.2013
Może nie jest to najważniejsza sprawa ale dość symptomatyczna.
Urzędnicy w Brukseli, zdecydowanie zbyt dobrze opłacani z naszych pieniędzy, o wiele lepiej wiedzą od nas co jest dla nas najlepsze.
Ostatnim pomysłem jest zakaz produkcji papierosów mentolowych, których jesteśmy jednym z najmocniejszych graczy na rynku europejskim.
Modelowy przykład wolnego rynku. Odkąd jesteśmy w eurokołchozie parę takich akcji przeżyliśmy - likwidacja stoczni, zamknięcie większości cukrowni, ograniczenia w produkcji mleka.
Chyba już wystarczy aby banda pasożytów traktowała nas jak tresowane małpy. Mamy własne interesy gospodarcze i musimy ich bronić jak niepodległości, bo staniemy się jeszcze większymi dziadami niż w tej chwili / chociaż czasami trudno to sobie wyobrazić/.
Zostając przy samych papierosach - ma nas to kosztować ok 9 mld zł rocznie, nie licząc ile osób straci pracę, jak wzrośnie przemyt itp.
Czy ktoś się nad tym zastanawiał?
To jest po prostu chore.
Takich kajdanów naszej gospodarce nie zakładała nawet Moskwa.
Za chwilę wymyślą , że nie można piec okrągłego chleba lub produkować skórzanych butów.
Dla mnie czara goryczy się przelała.
Może nie jest to najważniejsza sprawa ale dość symptomatyczna.
Urzędnicy w Brukseli, zdecydowanie zbyt dobrze opłacani z naszych pieniędzy, o wiele lepiej wiedzą od nas co jest dla nas najlepsze.
Ostatnim pomysłem jest zakaz produkcji papierosów mentolowych, których jesteśmy jednym z najmocniejszych graczy na rynku europejskim.
Modelowy przykład wolnego rynku. Odkąd jesteśmy w eurokołchozie parę takich akcji przeżyliśmy - likwidacja stoczni, zamknięcie większości cukrowni, ograniczenia w produkcji mleka.
Chyba już wystarczy aby banda pasożytów traktowała nas jak tresowane małpy. Mamy własne interesy gospodarcze i musimy ich bronić jak niepodległości, bo staniemy się jeszcze większymi dziadami niż w tej chwili / chociaż czasami trudno to sobie wyobrazić/.
Zostając przy samych papierosach - ma nas to kosztować ok 9 mld zł rocznie, nie licząc ile osób straci pracę, jak wzrośnie przemyt itp.
Czy ktoś się nad tym zastanawiał?
To jest po prostu chore.
Takich kajdanów naszej gospodarce nie zakładała nawet Moskwa.
Za chwilę wymyślą , że nie można piec okrągłego chleba lub produkować skórzanych butów.
Dla mnie czara goryczy się przelała.
poniedziałek, 7 października 2013
Jęcząca zakąska
Mo-Tka, Warszawa, 07.10.2013
W ślad za KC PO, która ustami swojego szefa, prezydenta i działaczy zakazała udziału w referendum dołączyła już nawet nie przystawka ale zakąska - PSL głownie poprzez swojego wojewodę Struzika.
Czyli cała koalicja wyniosła referendum na płaszczyznę plebiscytu politycznego.
Jedynie SLD jest za a nawet przeciw bo szykuje się do koalicji z PO.
Zakazać swoim członkom / kobiety może pójdą/ udziału w referendum jest chyba ostatnim krzykiem rozpaczy.
Zobaczymy jak karni są członkowie obozu bezkarnego kręcenia lodów.
Lemingi już wiedzą co mają robić - ma zostać tak jak jest bo inaczej nic z konfitur.
Problem mają urzędnicy i pracownicy budżetówki bo sprawdzenie kto był na referendum to nie problem, a wtedy za nieposłuszeństwo to ..........
Tak więc jasno widzimy obywatelskie ciągoty aktualnej sitwy.
Teraz to już tylko to wystarczy aby pogonić ich im szybciej tym lepiej.
A co jeszcze jest zastanawiające nie widać w mediach sondaży przedreferendalnych /wcześniej sondaże na każdy temat były robione codziennie/ - czyżby już nie dało się naciągnąć wyników ??
W ślad za KC PO, która ustami swojego szefa, prezydenta i działaczy zakazała udziału w referendum dołączyła już nawet nie przystawka ale zakąska - PSL głownie poprzez swojego wojewodę Struzika.
Czyli cała koalicja wyniosła referendum na płaszczyznę plebiscytu politycznego.
Jedynie SLD jest za a nawet przeciw bo szykuje się do koalicji z PO.
Zakazać swoim członkom / kobiety może pójdą/ udziału w referendum jest chyba ostatnim krzykiem rozpaczy.
Zobaczymy jak karni są członkowie obozu bezkarnego kręcenia lodów.
Lemingi już wiedzą co mają robić - ma zostać tak jak jest bo inaczej nic z konfitur.
Problem mają urzędnicy i pracownicy budżetówki bo sprawdzenie kto był na referendum to nie problem, a wtedy za nieposłuszeństwo to ..........
Tak więc jasno widzimy obywatelskie ciągoty aktualnej sitwy.
Teraz to już tylko to wystarczy aby pogonić ich im szybciej tym lepiej.
A co jeszcze jest zastanawiające nie widać w mediach sondaży przedreferendalnych /wcześniej sondaże na każdy temat były robione codziennie/ - czyżby już nie dało się naciągnąć wyników ??
piątek, 4 października 2013
Strach - motorem działania
Mo-Tka, Warszawa, 04.10.2013
Ostatnimi czasy nasza dzielna HGW walczy jak lew.
Przedwczoraj list dyżurnych celebrytów, wczoraj rewolucja w biletach i karta Warszawiaka, a dzisiaj razem z min. Nowakiem zapowiedź gruntownych zmian ułatwiających życie rowerzystom /obszerna transmisja w TV/.
Dodajmy do tego obietnicę wybudowania obwodnicy i obietnica otrzymania od rządu pieniędzy na odszkodowania dla poszkodowanych dekretem Bieruta.
Ta nachalna jazda pod publikę robi się już żałosna.
Dzisiaj aby zostać przy korycie można ogłupiałym ludziom obiecywać wszystko.
Boję się że jutro może osobiście przyjść do mnie HGW i obiecać mi obniżenie czynszu o np. 80% bylebym nie poszedł na referendum.
Nie tylko HGW i jej dworacy ale prezydent, premier, rząd i parlament w opętańczym szale walczą o pozycję pani prezydent - to jest dopiero kabaret.
Ale swoją drogą może referenda robić częściej, np. raz do roku wtedy coś w tym towarzystwie wzajemnej adoracji zaczyna się dziać?
Ostatnimi czasy nasza dzielna HGW walczy jak lew.
Przedwczoraj list dyżurnych celebrytów, wczoraj rewolucja w biletach i karta Warszawiaka, a dzisiaj razem z min. Nowakiem zapowiedź gruntownych zmian ułatwiających życie rowerzystom /obszerna transmisja w TV/.
Dodajmy do tego obietnicę wybudowania obwodnicy i obietnica otrzymania od rządu pieniędzy na odszkodowania dla poszkodowanych dekretem Bieruta.
Ta nachalna jazda pod publikę robi się już żałosna.
Dzisiaj aby zostać przy korycie można ogłupiałym ludziom obiecywać wszystko.
Boję się że jutro może osobiście przyjść do mnie HGW i obiecać mi obniżenie czynszu o np. 80% bylebym nie poszedł na referendum.
Nie tylko HGW i jej dworacy ale prezydent, premier, rząd i parlament w opętańczym szale walczą o pozycję pani prezydent - to jest dopiero kabaret.
Ale swoją drogą może referenda robić częściej, np. raz do roku wtedy coś w tym towarzystwie wzajemnej adoracji zaczyna się dziać?
czwartek, 3 października 2013
co ma przykryć pies na łańcuchu i ksiądz pedofil?
Mo-Tka, Warszawa, 03.10.2013
Najważniejszymi informacjami medialnymi ostatnich dni są księża pedofile i ostatnio psy na łańcuchu.
Jest to wyraźny sygnał, że są to tematy mające przykryć nieco istotniejsze dla nas wydarzenia, które dzieją się w tle.
O co może chodzić?
W aktualnej, dramatycznej sytuacji finansowej kraju powodów może być kilka:
- stłumienie kampanii przedreferendalnej w Warszawie
- podwyżka podatków w przyszłym roku
- zwiększająca się liczba bankructw firm
- doprowadzenie zadłużenia kraju do poziomu ponad 100 000 zł na statystycznego Polaka
- wprowadzenie nowej, groźnej ustawy o dyskryminacji
- totalna zapaść służby zdrowia
- bankructwo systemu emerytalnego
lub coś jeszcze poważniejszego co niebawem wypłynie.
Co do księży pedofili to chętnie bym się dowiedział z naszych uwrażliwionych na krzywdę mediów jaki procent tego typu przestępstw jest w innych grupach zawodowych.
Co do psów sytuacja jest bardziej skomplikowana. Jeżeli pies nie może być na łańcuchu na wsi to czy może być w kagańcu i na smyczy w mieście- to też ogranicza jego prawa. W mieście jeżeli pies kogoś pogryzie to odpowiada właściciel, a na wsi musi odpowiadać pies bo właściciel będzie postępował zgodnie z prawem i nie wiązał psa.
Wniosek - należy nadać prawa obywatelskie psom.
Chyba logiczne.
Najważniejszymi informacjami medialnymi ostatnich dni są księża pedofile i ostatnio psy na łańcuchu.
Jest to wyraźny sygnał, że są to tematy mające przykryć nieco istotniejsze dla nas wydarzenia, które dzieją się w tle.
O co może chodzić?
W aktualnej, dramatycznej sytuacji finansowej kraju powodów może być kilka:
- stłumienie kampanii przedreferendalnej w Warszawie
- podwyżka podatków w przyszłym roku
- zwiększająca się liczba bankructw firm
- doprowadzenie zadłużenia kraju do poziomu ponad 100 000 zł na statystycznego Polaka
- wprowadzenie nowej, groźnej ustawy o dyskryminacji
- totalna zapaść służby zdrowia
- bankructwo systemu emerytalnego
lub coś jeszcze poważniejszego co niebawem wypłynie.
Co do księży pedofili to chętnie bym się dowiedział z naszych uwrażliwionych na krzywdę mediów jaki procent tego typu przestępstw jest w innych grupach zawodowych.
Co do psów sytuacja jest bardziej skomplikowana. Jeżeli pies nie może być na łańcuchu na wsi to czy może być w kagańcu i na smyczy w mieście- to też ogranicza jego prawa. W mieście jeżeli pies kogoś pogryzie to odpowiada właściciel, a na wsi musi odpowiadać pies bo właściciel będzie postępował zgodnie z prawem i nie wiązał psa.
Wniosek - należy nadać prawa obywatelskie psom.
Chyba logiczne.
Tresura od maleńkości
Mo-Tka, Warszawa, 03.10.2013
Grając na pierwotnych instynktach funkcjonariusze propagandy i inżynierowie dusz starają się wychować sobie posłusznych, niezdolnych do samodzielnego myślenia i uzależnionych od papki medialnej obywateli.
Manipulacja dobrze spreparowaną papką tworzy kolejne pokolenie lemingów. Ta guma do żucia dla oczu staje się coraz groźniejsza.
Grając na pierwotnych instynktach funkcjonariusze propagandy i inżynierowie dusz starają się wychować sobie posłusznych, niezdolnych do samodzielnego myślenia i uzależnionych od papki medialnej obywateli.
Manipulacja dobrze spreparowaną papką tworzy kolejne pokolenie lemingów. Ta guma do żucia dla oczu staje się coraz groźniejsza.
środa, 2 października 2013
Wajda, Olbrychski, Kondrat - poplecznicy dyktatury
Te znane powszechnie osoby publicznie deklarują nieobecność na referendum w Warszawie.
Jak inaczej ich nazwać niż poplecznikami dyktatury jeżeli zaangażowali się w antydemokratyczną obronę monopartii w trwaniu przy korycie.
Może lepiej zawiesić wszystkie prawa obywatelskie tak jak w finansach zawieszono progi ostrożnościowe byle utrzymać się przy władzy?.
Czyżby był to dramatyczny krzyk przed odcięciem od ciepłych, wysoko opłacanych zleceń, tych przebrzmiałych "gwiazd"?
Czekamy na ujawnienie kolejnych, bohaterskich obrońców tuskolandii. Dopisujcie ich w komentarzach abyśmy mieli jasność komu przeszkadza demokracja.
Jedynym sposobem obrony naszych demokratycznych praw jest bojkot produkcji tych pożytecznych idiotów.
Subskrybuj:
Posty (Atom)