Po dwudniowym spektaklu bezprzykładnego kajania się przed imperium na podobny przypadek w Moskwie Rosja wydała komunikat iż to co zaszło przed polską ambasadą to DROBNY INCYDENT CHULIGAŃSKI.
Takie oświadczenie wydaje się adekwatne dla suwerennego kraju i kończy ono całą sprawę.
Nasz dzielny minister nie poczuwa się do winy że podległa mu służby przegrały ciężką walkę z osobnikiem podpalającym budkę wartowniczą oraz szarżą drobnego młokosa podpalającego sławetną i znienawidzoną tęczę.
To są kompletne kpiny i wystawianie nas Polaków po raz kolejny na pośmiewisko cywilizowanego świata.
No cóż, ponieważ dewizą premiera jest polskość to nienormalność to reakcja nie może być inna. Jak można zdymisjonować wybitnie niekompetentnego ministra jeżeli to kolega i jak by miał utrzymać siebie i rodzinę.
Mam nadzieję, że już najwyższy czas powiedzieć tej ekipie, że nie dajemy zgody na ciągłe upokarzanie nas przed światem i to za nasze pieniądze, gdyż takie postępowanie nosi znamiona sabotażu lub zdrady interesów suwerennego narodu.
I nie interesuje nas co na ten temat mają do powiedzenia usłużni "dziennikarze" i zidiociali celebryci.