Po półrocznej, systematycznie podgrzewanej awanturze "totalna" opozycja zaczyna skomleć o rozmowach na temat TK.
Dopiero teraz zrozumieli, że bezmyślna obrona ostatniego bastionu sił "aby było tak jak było" przynosi im więcej szkód niż pożytku.
Co prawda miękną powoli, gdyż stawiają jeszcze absurdalne warunki wstępne, ale wystarczy chyba jeszcze tylko trochę poczekać.
Od samego początku jest wiadome iż sprawę TK można rozwiązać jedynie na drodze politycznej.
Nasza Konstytucja zawiera przepisy wewnętrznie sprzeczne i dlatego na drodze prawnej konflikt jest nierozwiązywalny,
ROBIENIE LUDZIOM WODY Z MÓZGU ŻE JEST TO PROBLEM PRAWNY PRZESTAŁO DZIAŁAĆ.
Teraz skutki audytu zaczynają powodować prawdziwy strach i przerażenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz