Mo-Tki

piątek, 29 listopada 2013

Andrzejki premiera

Mo-Tka, Warszawa, 30.11.2013






Wierzyć, nie wierzyć?

Na samym pijarze już nie zajadę daleko, a służby nie chcą go zamknąć.

czwartek, 28 listopada 2013

Co jest najważniejsze dla premiera?

Mo-Tka, Warszawa, 28.11.2013



Oglądając ostatnimi czasy prorządowe media wynika że żyjemy w krainie pełnej szczęśliwości i będzie nam coraz lepiej.

Media bezustannie komentują kosmetyczne zmiany w rządzie, opowiadają kto ile ma dzieci, która minister i gdzie ma tatuaż, premier sadzi kolejne obietnice - raj na ziemi.

Tymczasem dla nas, wyborczego mięsa, jedną z najważniejszych spraw jest, za co płacimy i co jest zapisane w konstytucji, bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne.

A w praktyce to wygląda następująco: ABW twierdzi że mamy największą aferę korupcyjną. w tek sprawie premier się nawet nie zająknie, minister MSW zniknął i zamilkł kompletnie / i to już od Marszu Niepodległości w Warszawie/, min. MSZ po stwierdzeniu że jego ministerstwo toczy rak korupcji ma bardzo dobre samopoczucie a szefa SKW jak nie było tak nie ma.

To że są to totalne kpiny to mało, zastanawiam się czy postępowanie takie nie nosi znamion /bardzo zgrabny termin/ złamania konstytucji.

Honorowego postępowania rządu to możemy pogratulować Łotyszom  i tylko tyle.

Są to albo

środa, 27 listopada 2013

Porównajmy standardy polskie i łotewskie



Chyba zgodnie z obietnicami Pierwszego Trampkarza mamy najwyższe standardy uprawiania polityki.

Tacy na przykład Łotysze informują że ich rząd po tragedii w ubiegłym tygodniu gdy zawalił się dach supermarketu przeżywają dzisiaj dymisję rządu.

U nas za to po tragedii smoleńskiej w rządzie były jedynie awanse - to się nazywa standard.

SPOKOJNIE   ZASTANÓWMY  SIĘ  CO  SIĘ  U NAS  WYRABIA.  CZEGO  BRONIĄ  POLITYCY I  ZWIĄZANE  Z NIMI MEDIA.

wtorek, 26 listopada 2013

To już zakrawa na jazdę bez trzymanki po samej bandzie

Mo-Tka, Warszawa, 26.11.2013







Zabawa zaczyna być niebezpieczna.

Sprawą  zegarka i "aferą" Hoffmana nie da się przykryć wylewających się brudów.

Zastanawiające jest tylko dlaczego to wszystko, a to chyba dopiero początek, wyszło na jaw. Jest na to parę teorii:
- walka hakowa wewnątrz PO już na śmierć i życie
- działania służb i prokuratury przed zmianami kadrowymi
- przykrycie / sterowane przez rząd/ większej afery na temat skręcenia pieniędzy unijnych i konieczności zwrotu olbrzymich sum do Brukseli

Jakby nie patrzeć czeka nas gorący okres.

W normalnych warunkach ten cały rządowo samorządowy układ wyleciał by z hukiem w dobę.

My cieszymy się że premier zapewnia że będzie coraz lepiej oraz obiecuje przyspieszenie - chyba sondaży PO lecących w dół.
-


poniedziałek, 25 listopada 2013

Zasłona wyższym poziomem finezji?

Mo-Tka, Warszawa, 25.11.2013


To może nie wystarczyć, zmiana aktorów w marnym cyrku nie podniesie frekwencji na widowni.

Zastanawia mnie jedno a czym do tej pory się nie mówi.
Przetargi na drogi. Wydano pieniądze unijne i własne, dróg jest zadecydowanie mniej niż powinno, część już jest remontowana a polscy wykonawcy nie dostali pieniędzy i bankrutują.

TO KTO ZABRAŁ TE WYPŁACONE PIENIĄDZE.

TU GRA IDZIE O WIELE MILIARDÓW ZŁOTYCH

piątek, 22 listopada 2013

Pokój, miłość i dobrobyt

Mo-Tka, Warszawa, 22.11.2013





Doskonały komentarz do prowadzonej polityki miłości aby żyło się lepiej.

A koszty tej zabawy - no cóż zapłacą durni wyborcy.

Brak limitów na leczenie raka?




W cywilizowanym państwie po takich aferach korupcyjnych rząd zostałby wywalony na zbity pysk w ciągu 24 godzin.

Dymisja to min. Nowaka to mały miki. Najprawdopodobniej nie chodziło tu o zegarek ale ukrycie czegoś groźniejszego.

Afery w innych ministerstwach i urzędach podnoszą włosy na głowie. Ministrowie powinni wylecieć w pierwszej kolejności. Rak korupcji żre najwyższe sfery władzy - i co?

Jest to świadoma syfilizacja państwa.

Fakt faktem iż cała operacja jest sterowana przez służby i najprawdopodobniej wewnętrzną walką w ekipie partii rządzącej.

Traktowanie Polski jak własny folwark to skutki utworzenia silnej mafijnej struktury władzy-biznesu i służb dzięki wprowadzeniu grubej kreski i utrwaleniu umów magdalenkowych.

Zaufanie do państwa spada w dramatycznym tempie, stajemy się zwykłym bantustanem.