Mo-Tki to po prostu "MOje notaTKI" - przemyślenia, wnioski, komentarze zwykłego Polaka, szarego obywatela.
piątek, 22 listopada 2013
Brak limitów na leczenie raka?
W cywilizowanym państwie po takich aferach korupcyjnych rząd zostałby wywalony na zbity pysk w ciągu 24 godzin.
Dymisja to min. Nowaka to mały miki. Najprawdopodobniej nie chodziło tu o zegarek ale ukrycie czegoś groźniejszego.
Afery w innych ministerstwach i urzędach podnoszą włosy na głowie. Ministrowie powinni wylecieć w pierwszej kolejności. Rak korupcji żre najwyższe sfery władzy - i co?
Jest to świadoma syfilizacja państwa.
Fakt faktem iż cała operacja jest sterowana przez służby i najprawdopodobniej wewnętrzną walką w ekipie partii rządzącej.
Traktowanie Polski jak własny folwark to skutki utworzenia silnej mafijnej struktury władzy-biznesu i służb dzięki wprowadzeniu grubej kreski i utrwaleniu umów magdalenkowych.
Zaufanie do państwa spada w dramatycznym tempie, stajemy się zwykłym bantustanem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz