Mo-Tka, Warszawa, 05.11.2013
Od wielu dni przez media przetacza się problem amerykańskich podsłuchów doprawiony oburzeniem i potępieniem.
Wygląda to dosyć żartobliwie. Wywiad każdego kraju ma za zadanie zbieranie informacji i to jest jego praca. W zależności od umiejętności i pieniędzy robi to na większą lub mniejszą skalę.
Natomiast kontrwywiad powinien to uniemożliwić- bo po to istnieje. W tym przypadku wywiad amerykański po prostu wygrał z kontrwywiadami krajów podsłuchiwanych.
Z doniesień medialnych mogłoby wynikać że podsłuchują amerykanie natomiast Rosja, Chiny czy Izrael nawet nie mają takich zamiarów.
Czy to nie zakrawa na żart?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz