MoTka, Warszawa, 29.05.2014
Po akcji z eurowyborami wracamy na nasze podwórko.
W Warszawie HGW ma problemy z pomnikiem 4 śpiących, którego broni jak niepodległości i tęczą, która nadal jest łatwopalna na Pl. Zbawiciela.
Może znaleźć złoty środek.
Na placu przed ratuszem postawić na sowieckim czołgu 4 śpiących, zawinąć ich w tęczę i będziemy mieli CZTERECH ŚPIĄCYCH RAZEM.
A po wyborach samorządowych wywieziemy go za HGW
Mo-Tki to po prostu "MOje notaTKI" - przemyślenia, wnioski, komentarze zwykłego Polaka, szarego obywatela.
czwartek, 29 maja 2014
czwartek, 22 maja 2014
powrót do normalności?
MoTka, Warszawa, 22.05.2014
Nasz "mąż" stanu po. obowiązki premiera zapowiedział, że nie będziemy już bronić się przed ponownym bandyckim zalewem Europy przez wschodnią dzicz.
Widocznie Niemcy nie pozwolili nam na silniejsze związki z USA więc reakcja jest natychmiastowa.
A sam Strażnik Żyrandola poinformował o zaproszeniu Putina do Polski w przyszłym roku. Czy przyjedzie z 2 batalionami turystów? Na naszą armię będącą w stanie zapaści powinno wystarczyć.
Rzecznik Gajowego mógłby poinformować na konferencji prasowej na jak długo wybiera się car do Polski.
Czy na arenie międzynarodowej można nas traktować poważnie, nie wspominając już o obronie naszych, własnych interesów?
Nasz "mąż" stanu po. obowiązki premiera zapowiedział, że nie będziemy już bronić się przed ponownym bandyckim zalewem Europy przez wschodnią dzicz.
Widocznie Niemcy nie pozwolili nam na silniejsze związki z USA więc reakcja jest natychmiastowa.
A sam Strażnik Żyrandola poinformował o zaproszeniu Putina do Polski w przyszłym roku. Czy przyjedzie z 2 batalionami turystów? Na naszą armię będącą w stanie zapaści powinno wystarczyć.
Rzecznik Gajowego mógłby poinformować na konferencji prasowej na jak długo wybiera się car do Polski.
Czy na arenie międzynarodowej można nas traktować poważnie, nie wspominając już o obronie naszych, własnych interesów?
wtorek, 20 maja 2014
Podobno w UE jest wolny rynek
MoTka, Warszawa,20.05.2014
Unia Europejska szczyci się dobrze rozwiniętą gospodarką rynkową, a jednym z jej fundamentalnych osiągnięć jest wolny przepływ ludzi,usług i kapitału.
Może by to skorzystać z tej okazji i nieco przemodelować nasze świadczenia na rzecz państwa.
Podatki dochodowe płacilibyśmy w Anglii, składkę emerytalną np.w Holandii a zdrowotnie ubezpieczylibyśmy się np.na Litwie.
Co na to kandydaci na europosłów będący zwolennikami jak najmocniejszej integracji wewnątrz unijnej?
To taki drobny wtręt do całkiem jałowej kampanii przedwyborczej.
Unia Europejska szczyci się dobrze rozwiniętą gospodarką rynkową, a jednym z jej fundamentalnych osiągnięć jest wolny przepływ ludzi,usług i kapitału.
Może by to skorzystać z tej okazji i nieco przemodelować nasze świadczenia na rzecz państwa.
Podatki dochodowe płacilibyśmy w Anglii, składkę emerytalną np.w Holandii a zdrowotnie ubezpieczylibyśmy się np.na Litwie.
Co na to kandydaci na europosłów będący zwolennikami jak najmocniejszej integracji wewnątrz unijnej?
To taki drobny wtręt do całkiem jałowej kampanii przedwyborczej.
UE zalety czy gnicie
MoTka,Warszawa, 19.05.2014
Kampania do eurowyborów wchodzi w decydującą fazę. Może już pora by zamiast przyglądać się żenującej kampanii zastanowić się jakiej Unii nam potrzeba albo czy potrzeba.
Aktualnie Unia ma dwie zalety:
- swobodny przepływ osób
- wolny przepływ towarów i usług
Co nam dała Unia dodatkowo:
- zlikwidowanie naszego przemysłu
- ograniczenie konkurencji i wolnego rynku
- gigantyczną biurokrację
- dramatycznie wysokie podatki
- bezrobocie
- relatywizm obyczajowy i moralny
- absurdalne przepisy,nakazy i zakazy
- lewacki terroryzm
- hegemonię niemiecką
To tak z grubsza.
Jak wytłumaczyć unijną wolną gospodarkę przy wprowadzaniu:
- limitów /np. produkcji mleka i cukru gdzie z eksportera staliśmy się importerem przy dodatkowo znacznym wzroście bezrobocia - a co to nie można sprzedawać cukru i mleka poza Unię, a w Unii obniżyć ceny/
- zakazów /np. tradycyjnych żarówek, czy wędzenia mięsa lub produkcji papierosów mentolowych gdy jest na to popyt/
- nakazów/ jak chociażby zamykanie naszych stoczni by niemieckie mogły pracować - Polacy mają iść na bruk/
- polityki podatkowej -dla konkurencyjności unijnej gospodarki na rynku światowym wydaje się logiczne dbanie o jak najniższe podatki a unijni decydenci wprowadzają poziomy minimalnych zamiast maksymalnych stawek podatkowych
- biurokracja rośnie w zastraszającym tempie chociaż w dobie cyfryzacji ilość pasożytów powinna spadać
- demoralizacja i amoralność jest wszechogarniająca /Parówa ku uciesze gawiedzi i aplauzie elit wygrywa europejski konkurs depcząc chrześcijańskie korzenie naszej cywilizacji
- absurd na absurdzie - mając własne zasoby węgla zamykamy kopalnie, zwalniamy ludzi, a sprowadzamy węgiel z Rosji, Ukrainy, USA i Australii w momencie gdy Niemcy otwierają nowe kopalnie
-dotacje - budowaliśmy drogi na Euro2012- do dzisiaj są nie gotowe, a polscy podwykonawcy zbankrutowali, ale kupiliśmy sobie Pendolino które nie jeździ
A kogo chcą wysłać do Brukseli nasze "elity" -durnych celebrytów, zgranych do cna polityków, pseudo autorytety i popłuczyny po komunizmie.
Aby postawić ten cały cyrk na nogi może wysłać sceptyków to albo coś sprowadzą na drogę normalności albo zamkną ten cały burdel. Tym bardziej że w wielu krajach unii społeczeństwa zaczynają się budzić z lewackiego letargu.
Kampania do eurowyborów wchodzi w decydującą fazę. Może już pora by zamiast przyglądać się żenującej kampanii zastanowić się jakiej Unii nam potrzeba albo czy potrzeba.
Aktualnie Unia ma dwie zalety:
- swobodny przepływ osób
- wolny przepływ towarów i usług
Co nam dała Unia dodatkowo:
- zlikwidowanie naszego przemysłu
- ograniczenie konkurencji i wolnego rynku
- gigantyczną biurokrację
- dramatycznie wysokie podatki
- bezrobocie
- relatywizm obyczajowy i moralny
- absurdalne przepisy,nakazy i zakazy
- lewacki terroryzm
- hegemonię niemiecką
To tak z grubsza.
Jak wytłumaczyć unijną wolną gospodarkę przy wprowadzaniu:
- limitów /np. produkcji mleka i cukru gdzie z eksportera staliśmy się importerem przy dodatkowo znacznym wzroście bezrobocia - a co to nie można sprzedawać cukru i mleka poza Unię, a w Unii obniżyć ceny/
- zakazów /np. tradycyjnych żarówek, czy wędzenia mięsa lub produkcji papierosów mentolowych gdy jest na to popyt/
- nakazów/ jak chociażby zamykanie naszych stoczni by niemieckie mogły pracować - Polacy mają iść na bruk/
- polityki podatkowej -dla konkurencyjności unijnej gospodarki na rynku światowym wydaje się logiczne dbanie o jak najniższe podatki a unijni decydenci wprowadzają poziomy minimalnych zamiast maksymalnych stawek podatkowych
- biurokracja rośnie w zastraszającym tempie chociaż w dobie cyfryzacji ilość pasożytów powinna spadać
- demoralizacja i amoralność jest wszechogarniająca /Parówa ku uciesze gawiedzi i aplauzie elit wygrywa europejski konkurs depcząc chrześcijańskie korzenie naszej cywilizacji
- absurd na absurdzie - mając własne zasoby węgla zamykamy kopalnie, zwalniamy ludzi, a sprowadzamy węgiel z Rosji, Ukrainy, USA i Australii w momencie gdy Niemcy otwierają nowe kopalnie
-dotacje - budowaliśmy drogi na Euro2012- do dzisiaj są nie gotowe, a polscy podwykonawcy zbankrutowali, ale kupiliśmy sobie Pendolino które nie jeździ
A kogo chcą wysłać do Brukseli nasze "elity" -durnych celebrytów, zgranych do cna polityków, pseudo autorytety i popłuczyny po komunizmie.
Aby postawić ten cały cyrk na nogi może wysłać sceptyków to albo coś sprowadzą na drogę normalności albo zamkną ten cały burdel. Tym bardziej że w wielu krajach unii społeczeństwa zaczynają się budzić z lewackiego letargu.
piątek, 16 maja 2014
Olimpiada w Krakowie
MoTka, Warszawa, 16.05.2014
25.05.2014 oszczędnie, jak to u krakusów, w dniu wyborów do europarlamentu odbędzie się referendum w sprawie Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Krakowie.
Te oszczędności chyba poszły za daleko. Dlaczego takie referendum ma się odbywać tylko w Krakowie, a nie w całej Polsce. Jeżeli staramy się o przyznanie nam takiej imprezy i jakimś cudem ją dostaniemy to pójdą/ i już idą/ na to ogromne budżetowe pieniądze, czyli nasze a nie tylko mieszkańców Krakowa i okolic.
Jest to dość sprytny sposób na znalezienie sobie ciepłych posadek na kilka lat za nasze pieniądze.
Może pociągnę ten wątek dalej i stworzę komitet do organizacji Letnich Igrzysk Olimpijskich w Warszawie w 2032r i jeśli dożyję to do emerytury mam zapewnioną dobrze płatną pracę /a także moi koledzy, rodzina i znajomi/ za publiczne pieniądze.
Takie akcje, jak i wszelkie pozarządowe organizacje, rady nadzorcze spółek skarbu państwa, fundacje i tym podobne wynalazki żyją sobie całkiem spokojnie za nasze podatki. Wystarczy tylko zaprzyjaźnić się /oczywiście nie bezinteresownie/ z paroma głównymi w danej chwili politykami. Oni też muszą gdzieś pracować po przegranych wyborach, a do uczciwej pracy przecież nie pójdą, bo z takimi kompetencjami to kto normalny ich zatrudni?
I tak przy rosnącym długu publicznych finansów ten bałagan całkiem sprawnie się kręci.
25.05.2014 oszczędnie, jak to u krakusów, w dniu wyborów do europarlamentu odbędzie się referendum w sprawie Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Krakowie.
Te oszczędności chyba poszły za daleko. Dlaczego takie referendum ma się odbywać tylko w Krakowie, a nie w całej Polsce. Jeżeli staramy się o przyznanie nam takiej imprezy i jakimś cudem ją dostaniemy to pójdą/ i już idą/ na to ogromne budżetowe pieniądze, czyli nasze a nie tylko mieszkańców Krakowa i okolic.
Jest to dość sprytny sposób na znalezienie sobie ciepłych posadek na kilka lat za nasze pieniądze.
Może pociągnę ten wątek dalej i stworzę komitet do organizacji Letnich Igrzysk Olimpijskich w Warszawie w 2032r i jeśli dożyję to do emerytury mam zapewnioną dobrze płatną pracę /a także moi koledzy, rodzina i znajomi/ za publiczne pieniądze.
Takie akcje, jak i wszelkie pozarządowe organizacje, rady nadzorcze spółek skarbu państwa, fundacje i tym podobne wynalazki żyją sobie całkiem spokojnie za nasze podatki. Wystarczy tylko zaprzyjaźnić się /oczywiście nie bezinteresownie/ z paroma głównymi w danej chwili politykami. Oni też muszą gdzieś pracować po przegranych wyborach, a do uczciwej pracy przecież nie pójdą, bo z takimi kompetencjami to kto normalny ich zatrudni?
I tak przy rosnącym długu publicznych finansów ten bałagan całkiem sprawnie się kręci.
czwartek, 15 maja 2014
Humor doprawiony gorzkim podtekstem
MoTka, Warszawa, 15.05.2014
Warto zastanowić się nad przekazem tego filmu
środa, 14 maja 2014
Opłacanie polityki PO - mafia, służby i obce rządy
MoTka, Warszawa, 14.05.2014
Krótki cytat:
Sponsorowaliśmy kampanie wyborcze, dawaliśmy pieniądze politykom. Wtedy takie były czasy, że dawało się pieniądze pod stołem, bez żadnych pokwitowań, a oni tych pieniędzy nigdzie nie wykazywali – z Jarosławem Sokołowskim ps. Masa, najsłynniejszym świadkiem koronnym w Polsce, rozmawia Dorota Kania
Był Pan udziałowcem spółki „Zielone Bingo”. Z informacji policji wynika, że jednym z inwestorów był biznesmen Wiktor Kubiak. Czy to prawda?
Oczywiście.
Czy był on cichym udziałowcem?
No, tam była większość cichych udziałowców. Być może dlatego, że nie chcieli się z nami identyfikować, bo w zarządzie byliśmy też ja i Kiełbiński (Wojciech Kiełbiński, słynny gangster z grupy pruszkowskiej, zastrzelony 19 lutego 1996 r. w Pruszkowie – red.). W „Zielonym Bingo” miała być m.in. Danuta Wałęsa, która miała związki ze Stanisławem M. („królem spirytusu”, właścicielem gdańskiego kasyna – red.), a Staszek był udziałowcem naszej spółki.
Znał Pan Lecha Wałęsę w czasie jego prezydentury?
Chodziliśmy z chłopakami z grupy grać w ping-ponga do Pałacu Prezydenckiego, mieliśmy zaprzyjaźnionych BOR-owików. Ani Wałęsa, ani Mietek Wachowski nie przeszkadzali nam w grze.
Dodajmy do tego wypowiedź P. Piskorskiego częściowo potwierdzoną przez A. Olechowskiego oraz wyznanie gen. Czempińskiego że służby powołały do życia PO i mamy obraz otaczającej nas rzeczywistości. Nie wspomnę już o pieniądzach jakie otrzymywał ówczesny minister Spraw Zagranicznych od niemieckich fundacji.
W cywilizowanym kraju o wiele delikatniejsze bomby zmiatały polityków i rządy z życia publicznego w kilkadziesiąt godzin.
U nas jest cisza, spokój zarówno w gronie dziennikarzy rządowych mediów jak i prokuratorów.
Po takich informacjach jeżeli nie ma natychmiastowego złożenia wniosku do sądu o zniesławienie to chyba żyjemy w jakimś kondominium.
Włos się jeży na głowie.
Krótki cytat:
Sponsorowaliśmy kampanie wyborcze, dawaliśmy pieniądze politykom. Wtedy takie były czasy, że dawało się pieniądze pod stołem, bez żadnych pokwitowań, a oni tych pieniędzy nigdzie nie wykazywali – z Jarosławem Sokołowskim ps. Masa, najsłynniejszym świadkiem koronnym w Polsce, rozmawia Dorota Kania
Był Pan udziałowcem spółki „Zielone Bingo”. Z informacji policji wynika, że jednym z inwestorów był biznesmen Wiktor Kubiak. Czy to prawda?
Oczywiście.
Czy był on cichym udziałowcem?
No, tam była większość cichych udziałowców. Być może dlatego, że nie chcieli się z nami identyfikować, bo w zarządzie byliśmy też ja i Kiełbiński (Wojciech Kiełbiński, słynny gangster z grupy pruszkowskiej, zastrzelony 19 lutego 1996 r. w Pruszkowie – red.). W „Zielonym Bingo” miała być m.in. Danuta Wałęsa, która miała związki ze Stanisławem M. („królem spirytusu”, właścicielem gdańskiego kasyna – red.), a Staszek był udziałowcem naszej spółki.
Znał Pan Lecha Wałęsę w czasie jego prezydentury?
Chodziliśmy z chłopakami z grupy grać w ping-ponga do Pałacu Prezydenckiego, mieliśmy zaprzyjaźnionych BOR-owików. Ani Wałęsa, ani Mietek Wachowski nie przeszkadzali nam w grze.
Dodajmy do tego wypowiedź P. Piskorskiego częściowo potwierdzoną przez A. Olechowskiego oraz wyznanie gen. Czempińskiego że służby powołały do życia PO i mamy obraz otaczającej nas rzeczywistości. Nie wspomnę już o pieniądzach jakie otrzymywał ówczesny minister Spraw Zagranicznych od niemieckich fundacji.
W cywilizowanym kraju o wiele delikatniejsze bomby zmiatały polityków i rządy z życia publicznego w kilkadziesiąt godzin.
U nas jest cisza, spokój zarówno w gronie dziennikarzy rządowych mediów jak i prokuratorów.
Po takich informacjach jeżeli nie ma natychmiastowego złożenia wniosku do sądu o zniesławienie to chyba żyjemy w jakimś kondominium.
Włos się jeży na głowie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)