MoTka, Warszawa, 09.03.2014
Główny rozgrywający rosyjskiej dyplomacji, chociaż dyktat sowiecki trudno nazwać dyplomacją, twierdzi, że do ludności Kijowa strzelali snajperzy wynajęci przez zarządzających Majdanem.
Z tego powodu chciałby aby śledztwo w tej sprawie prowadziło OBWE.
Ale tow. Ławrow bądźmy konsekwentni.
Zbrodnia dokonała się w Kijowie i niezależna kijowska prokuratura prowadzi śledztwo, które się jeszcze nie zakończyło. Jeżeli mamy wprowadzić w to śledztwo komisję z OBWE to może tak samo, jako że śledztwo nadal jest nie zakończone, wprowadzimy komisję OBWE do śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej?
Jakoś nikt nie zapytał o to tow Ławrowa, czemu?
Mo-Tki to po prostu "MOje notaTKI" - przemyślenia, wnioski, komentarze zwykłego Polaka, szarego obywatela.
niedziela, 9 marca 2014
Pełen Odlot - Tusk mówi Kaczyńskim
MoTka, Warszawa, 09.03.2014
Zastanawiam się czy całkowita zmiana frontu premiera w stosunku do Rosji w ostatnich dniach to skrajny koniunkturalizm czy wynik dotychczasowej totalnej głupoty.
Przez ostatnie lata, a już szczególnie po 2010r byliśmy karmieni nową racją stanu a mianowicie totalną miłością do demokratycznej Rosji jako gwaranta pokoju i stabilności w tej części świata. Miłość ta miałaby być najżywotniejszą racją stanu dla Polski.
Z tym twierdzeniem, trochę znając naszą historię, obserwując bieżące wydarzenia, nigdy nie mogłam się zgodzić.
Traktowany byłam jak zadżumiony, oszołom, nacjonalista, faszysta i zwierzęcy rusofob. Zostałem wykluczony jakiś czas temu z politycznych grup dyskusyjnych opanowanych przez prosowieckich pożytecznych idiotów, ale jakoś nie płaczę z tego powodu.
Prawdę powiedziawszy rusofobem nie jestem, ale jestem skrajnym sowietofobem a to już zdecydowana różnica.Wielokrotnie byłem w Rosji i na Ukrainie i poznałem na własnej skórze mechanizmy działania władzy sowieckiej. Wcale jednak nie poprawia mi humoru to że miałem rację.
Dzisiaj na własne życzenie cywilizowany świat znalazł się w sytuacji z którą nie to że nie umie ale nie chce sobie poradzić przedkładając drobne, doraźne interesy gospodarcze nad perspektywą utrzymania względnego prządku na świecie.
Doskonale zdaje sobie z tego sprawę bandyta Putin i tak jak Hitler swego czasu realizuje swoją politykę mając za nic biadolenia zachodu.
A zmiana stanowiska naszego rządu albo wynika z koniunkturalizmu albo z dotychczasowej kompletnej głupoty. Wystawianie się na pośmiewisko i poniżanie na arenie międzynarodowej jest nie do zaakceptowania. Jaka by nie była przyczyna i coby teraz nie zrobili to jako politycy nadają się do natychmiastowej wymiany. Takie postępowanie "jest gorsze niż zbrodnia - to błąd".
Ziszcza się ponura leninowska prawda: zachód sam u nas kupi sznur na którym go powiesimy.
Zachowanie w ostatnich latach ekipy Tuska można nazwać dwojako; albo Pełen Odlot albo Pełen Obciach. To tak dla pamięci bo rozpoczyna się już na cały gwizdek maraton kampanii wyborczych.
Zastanawiam się czy całkowita zmiana frontu premiera w stosunku do Rosji w ostatnich dniach to skrajny koniunkturalizm czy wynik dotychczasowej totalnej głupoty.
Przez ostatnie lata, a już szczególnie po 2010r byliśmy karmieni nową racją stanu a mianowicie totalną miłością do demokratycznej Rosji jako gwaranta pokoju i stabilności w tej części świata. Miłość ta miałaby być najżywotniejszą racją stanu dla Polski.
Z tym twierdzeniem, trochę znając naszą historię, obserwując bieżące wydarzenia, nigdy nie mogłam się zgodzić.
Traktowany byłam jak zadżumiony, oszołom, nacjonalista, faszysta i zwierzęcy rusofob. Zostałem wykluczony jakiś czas temu z politycznych grup dyskusyjnych opanowanych przez prosowieckich pożytecznych idiotów, ale jakoś nie płaczę z tego powodu.
Prawdę powiedziawszy rusofobem nie jestem, ale jestem skrajnym sowietofobem a to już zdecydowana różnica.Wielokrotnie byłem w Rosji i na Ukrainie i poznałem na własnej skórze mechanizmy działania władzy sowieckiej. Wcale jednak nie poprawia mi humoru to że miałem rację.
Dzisiaj na własne życzenie cywilizowany świat znalazł się w sytuacji z którą nie to że nie umie ale nie chce sobie poradzić przedkładając drobne, doraźne interesy gospodarcze nad perspektywą utrzymania względnego prządku na świecie.
Doskonale zdaje sobie z tego sprawę bandyta Putin i tak jak Hitler swego czasu realizuje swoją politykę mając za nic biadolenia zachodu.
A zmiana stanowiska naszego rządu albo wynika z koniunkturalizmu albo z dotychczasowej kompletnej głupoty. Wystawianie się na pośmiewisko i poniżanie na arenie międzynarodowej jest nie do zaakceptowania. Jaka by nie była przyczyna i coby teraz nie zrobili to jako politycy nadają się do natychmiastowej wymiany. Takie postępowanie "jest gorsze niż zbrodnia - to błąd".
Ziszcza się ponura leninowska prawda: zachód sam u nas kupi sznur na którym go powiesimy.
Zachowanie w ostatnich latach ekipy Tuska można nazwać dwojako; albo Pełen Odlot albo Pełen Obciach. To tak dla pamięci bo rozpoczyna się już na cały gwizdek maraton kampanii wyborczych.
piątek, 7 marca 2014
Zbieramy owoce naiwności, korupcji i zwykłej głupoty
MoTka, Warszawa, 07.03.2014
Cywilizowany świat stosując swoje standardy nie jest w stanie skutecznie przeciwstawić się awanturniczej i często po prostu bandyckiej polityce sowieckiej.
Każda większa akcja przygotowywana jest przez wiele lat, ale dla zachodu jest ona niewidoczna. Elity polityczno gospodarcze zachodniego świata przejrzałyby na oczy tylko wtedy gdyby chociaż przez parę lat pożyły w systemie komunistycznym, bo działające tam mechanizmy nie mieszczą się w ich wyobraźni. Dlatego nie potrafią skutecznie i w odpowiednim momencie reagować.
Swego czasu przez Moskwę finansowane były wszystkie partie komunistyczne, potem ruchy pokojowe i pacyfistyczne teraz ruchy równościowe i propagujące totalną tolerancję. Wszelka tak popularna na zachodzie ideologia lewicowa i lewacka została wprowadzona na zachodzie za pieniądze Moskwy. Do tego wystarczyło dołożyć nieco korupcji oraz świadomego uzależnienia gospodarczego i zachód stał się bezbronny i bezradny, a Rosja kpiąc sobie z całego świata robi to na co ma ochotę. I tak do końca nie ma się czemu jej dziwić jak po drugiej stronie ma durnego partnera.
Jeden prosty przykład: Wielka Brytanie i USA są gwarantem traktatu o nienaruszalności terytorialnej Ukrainy ......... i co z tego?
A jak została potraktowana przez demokratyczny zachód Gruzja ? By pozostać tylko przy tych przykładach.
Wszyscy wiedzą że głównym źródłem dochodu Rosji jest eksport surowców energetycznych. Jeżeli Europa miałaby wystarczająco mocne alternatywne źródła zasilania to straszakiem energetycznym mogłaby okiełznać to bandyckie imperium. Ale na Rosji można było zarobić o wiele większe oficjalne i nieoficjalne pieniądze. A teraz mamy to co mamy.
Pakty, sojusze i gwarancje bezpieczeństwa są tyle warte ile papier na którym są napisane. Tak było z hitlerowskimi Niemcami i tak jest z putinowską Rosją.
Fakt - ten się nie myli kto nic nie robi, ale popełnianie dwa lub więcej razy tego samego błędu jest głupotą lub sabotażem.
Przekleństwo sowieckiej ideologii przyniesie jeszcze wiele dramatów przy wielkim zdziwieniu zachodnich społeczeństw. Ale sami sobie jesteśmy winni.
Cywilizowany świat stosując swoje standardy nie jest w stanie skutecznie przeciwstawić się awanturniczej i często po prostu bandyckiej polityce sowieckiej.
Każda większa akcja przygotowywana jest przez wiele lat, ale dla zachodu jest ona niewidoczna. Elity polityczno gospodarcze zachodniego świata przejrzałyby na oczy tylko wtedy gdyby chociaż przez parę lat pożyły w systemie komunistycznym, bo działające tam mechanizmy nie mieszczą się w ich wyobraźni. Dlatego nie potrafią skutecznie i w odpowiednim momencie reagować.
Swego czasu przez Moskwę finansowane były wszystkie partie komunistyczne, potem ruchy pokojowe i pacyfistyczne teraz ruchy równościowe i propagujące totalną tolerancję. Wszelka tak popularna na zachodzie ideologia lewicowa i lewacka została wprowadzona na zachodzie za pieniądze Moskwy. Do tego wystarczyło dołożyć nieco korupcji oraz świadomego uzależnienia gospodarczego i zachód stał się bezbronny i bezradny, a Rosja kpiąc sobie z całego świata robi to na co ma ochotę. I tak do końca nie ma się czemu jej dziwić jak po drugiej stronie ma durnego partnera.
Jeden prosty przykład: Wielka Brytanie i USA są gwarantem traktatu o nienaruszalności terytorialnej Ukrainy ......... i co z tego?
A jak została potraktowana przez demokratyczny zachód Gruzja ? By pozostać tylko przy tych przykładach.
Wszyscy wiedzą że głównym źródłem dochodu Rosji jest eksport surowców energetycznych. Jeżeli Europa miałaby wystarczająco mocne alternatywne źródła zasilania to straszakiem energetycznym mogłaby okiełznać to bandyckie imperium. Ale na Rosji można było zarobić o wiele większe oficjalne i nieoficjalne pieniądze. A teraz mamy to co mamy.
Pakty, sojusze i gwarancje bezpieczeństwa są tyle warte ile papier na którym są napisane. Tak było z hitlerowskimi Niemcami i tak jest z putinowską Rosją.
Fakt - ten się nie myli kto nic nie robi, ale popełnianie dwa lub więcej razy tego samego błędu jest głupotą lub sabotażem.
Przekleństwo sowieckiej ideologii przyniesie jeszcze wiele dramatów przy wielkim zdziwieniu zachodnich społeczeństw. Ale sami sobie jesteśmy winni.
środa, 5 marca 2014
Wrażliwość Putina jest porażająca
MoTka, Warszawa, 05.03.2014
We wczorajszym orędziu imperatora można było odnaleźć wiele ciekawostek:
- doskonale zaopatrzone sklepy na Krymie
- pełną poświęcenia gotowość do misji humanitarnej
- błyskawiczną odpowiedź na listy z prośbą o pomoc
- pełne umiłowanie pokoju
- wyjątkowe przywiązanie do spokoju i ładu międzynarodowego
- niepojętą troskę dobrobyt gospodarczy zachodniego świata
- pełne poświęcenie dla zapewnienia szczęścia i dobrobytu sąsiadom
Z wielką uwagą i należnym szacunkiem wypadałoby przyjąć szlachetną wypowiedź najwyższego strażnika światowego pokoju gdyby nie dwie sprawy.
Jeżeli po Krymie pętają się uzbrojone bandy w nieoznakowanych mundurach to wypadałoby przeprowadzić błyskawiczną międzynarodową akcję antyterrorystyczną. no ale o tym drobiazgu mógł w swoim wystąpieniu zapomnieć.
Nie zapomniał natomiast w swojej wielkiej otwartości zakomunikować że przywracanie ładu międzynarodowego będzie miało ciąg dalszy. Po zakończeniu misji pokojowej na Ukrainie wypada przywrócić do porządku jeszcze Litwę i Polskę bo tam szkoleni są faszyści zakłócający ład w Europie.
Za taką troskę wielkiemu miłośnikowi pokoju powinniśmy wyjątkowo uniżenie podziękować.
CZY ŚWIAT JUŻ ZUPEŁNIE OSZALAŁ????
Podobną troskę o pokój słyszeliśmy w latach 30-tych ubiegłego wieku przez również miłującego pokój kanclerza i w 1968r przed humanitarną misją w Czechosłowacji.Wystarczą chyba te dwa przykłady ale było ich zdecydowanie więcej.
CZY ŚWIATOWE ELITY UCZONE SĄ HISTORII??
Car idzie po całości i robi swoje, a cywilizowany świat przygląda się temu z delikatną nutą zaniepokojenia.
We wczorajszym orędziu imperatora można było odnaleźć wiele ciekawostek:
- doskonale zaopatrzone sklepy na Krymie
- pełną poświęcenia gotowość do misji humanitarnej
- błyskawiczną odpowiedź na listy z prośbą o pomoc
- pełne umiłowanie pokoju
- wyjątkowe przywiązanie do spokoju i ładu międzynarodowego
- niepojętą troskę dobrobyt gospodarczy zachodniego świata
- pełne poświęcenie dla zapewnienia szczęścia i dobrobytu sąsiadom
Z wielką uwagą i należnym szacunkiem wypadałoby przyjąć szlachetną wypowiedź najwyższego strażnika światowego pokoju gdyby nie dwie sprawy.
Jeżeli po Krymie pętają się uzbrojone bandy w nieoznakowanych mundurach to wypadałoby przeprowadzić błyskawiczną międzynarodową akcję antyterrorystyczną. no ale o tym drobiazgu mógł w swoim wystąpieniu zapomnieć.
Nie zapomniał natomiast w swojej wielkiej otwartości zakomunikować że przywracanie ładu międzynarodowego będzie miało ciąg dalszy. Po zakończeniu misji pokojowej na Ukrainie wypada przywrócić do porządku jeszcze Litwę i Polskę bo tam szkoleni są faszyści zakłócający ład w Europie.
Za taką troskę wielkiemu miłośnikowi pokoju powinniśmy wyjątkowo uniżenie podziękować.
CZY ŚWIAT JUŻ ZUPEŁNIE OSZALAŁ????
Podobną troskę o pokój słyszeliśmy w latach 30-tych ubiegłego wieku przez również miłującego pokój kanclerza i w 1968r przed humanitarną misją w Czechosłowacji.Wystarczą chyba te dwa przykłady ale było ich zdecydowanie więcej.
CZY ŚWIATOWE ELITY UCZONE SĄ HISTORII??
Car idzie po całości i robi swoje, a cywilizowany świat przygląda się temu z delikatną nutą zaniepokojenia.
wtorek, 4 marca 2014
Czy Putin jest bezkarny?
MoTka, Warszawa, 04.03.2014
Oceniając sytuację zdroworozsądkowo nie, świat cywilizowany ma wystarczającą ilość sposobów aby go powstrzymać.
Bandycka polityka ruskiego satrapy powinna być zgnieciona w zarodku, ale tu w grę wchodzą interesy.
Elity polityczno biznesowe świata zbyt dobrze zarabiają na kontaktach z Rosją aby pozwolić sobie na złość cara.
Sytuacja jest dość napięta, ale przypomina mi się początek wojny czeczeńskiej. Miały miejsce serie wybuchów w budynkach mieszkalnych w Rosji gdzie było wiele ofiar. Miał być to atak czeczeńskich terrorystów co było powodem do ludobójstwa w Czeczenii. Okazała się to akcja służb specjalnych Rosji.
W tej chwili na Krymie też potrzebuje pretekstu. Może wydać polecenie strzelania do swoich obywateli na Krymie by stwierdzić że inwazja jest niezbędna by bronić Rosjan przed mordami faszystowskiej władzy z Kijowa.
Im dłużej się nad tym zastanawiam tym mniej wydaje mi się to absurdalne.
Musi zdawać sobie sprawę z tego, że korumpowany przez lata świat zachodni i cała banda wyznawców pojednania z demokratyczną Rosją wielkiej krzywdy mu nie zrobi.
Jedna jest tylko niewiadoma jak zachowają się zwykli ludzie - na Ukrainie może dojść do walk partyzanckich a w pozostałych krajach do spontanicznych protestów i bojkotów.
Cały czas stoi mi przed oczami obraz konieczności pojednania i maksymalnego ocieplenia stosunków z Rosją serwowany przez zidiociałych polityków, debilnych celebrytów, skretyniałych autorytetów lub zwykłych agentów wpływu podsycany przez funkcjonariuszy propagandy. Kto realnie patrzył na realizowanie sowieckiej doktryny imperialnej był wariatem i oszołomem.
Przed sowietami nikt nas nie obroni / ani gospodarczo ani militarnie/, obronić możemy się tylko sami a od wielu lat nic w tym kierunku nie robiliśmy. Tego uczy historia i nic tu się nie zmienia.
Ukraina czy Polska nie jest tak atrakcyjnym rynkiem jak Rosja. Świat najwyżej zapali świeczkę w oknie na znak solidarności, bo nic innego mu się nie opłaca.
Oceniając sytuację zdroworozsądkowo nie, świat cywilizowany ma wystarczającą ilość sposobów aby go powstrzymać.
Bandycka polityka ruskiego satrapy powinna być zgnieciona w zarodku, ale tu w grę wchodzą interesy.
Elity polityczno biznesowe świata zbyt dobrze zarabiają na kontaktach z Rosją aby pozwolić sobie na złość cara.
Sytuacja jest dość napięta, ale przypomina mi się początek wojny czeczeńskiej. Miały miejsce serie wybuchów w budynkach mieszkalnych w Rosji gdzie było wiele ofiar. Miał być to atak czeczeńskich terrorystów co było powodem do ludobójstwa w Czeczenii. Okazała się to akcja służb specjalnych Rosji.
W tej chwili na Krymie też potrzebuje pretekstu. Może wydać polecenie strzelania do swoich obywateli na Krymie by stwierdzić że inwazja jest niezbędna by bronić Rosjan przed mordami faszystowskiej władzy z Kijowa.
Im dłużej się nad tym zastanawiam tym mniej wydaje mi się to absurdalne.
Musi zdawać sobie sprawę z tego, że korumpowany przez lata świat zachodni i cała banda wyznawców pojednania z demokratyczną Rosją wielkiej krzywdy mu nie zrobi.
Jedna jest tylko niewiadoma jak zachowają się zwykli ludzie - na Ukrainie może dojść do walk partyzanckich a w pozostałych krajach do spontanicznych protestów i bojkotów.
Cały czas stoi mi przed oczami obraz konieczności pojednania i maksymalnego ocieplenia stosunków z Rosją serwowany przez zidiociałych polityków, debilnych celebrytów, skretyniałych autorytetów lub zwykłych agentów wpływu podsycany przez funkcjonariuszy propagandy. Kto realnie patrzył na realizowanie sowieckiej doktryny imperialnej był wariatem i oszołomem.
Przed sowietami nikt nas nie obroni / ani gospodarczo ani militarnie/, obronić możemy się tylko sami a od wielu lat nic w tym kierunku nie robiliśmy. Tego uczy historia i nic tu się nie zmienia.
Ukraina czy Polska nie jest tak atrakcyjnym rynkiem jak Rosja. Świat najwyżej zapali świeczkę w oknie na znak solidarności, bo nic innego mu się nie opłaca.
poniedziałek, 3 marca 2014
Rosja broni swoich interesów w Rosji też
MoTka, Warszawa, 03.03.2014
Uznawany do tej pory za demokratę przez zachodnich polityków Putin broni interesów Rosji przy pomocy armi.
Czy wysłanie korpusu ekspedycyjnego do suwerennego kraju nie jest wypowiedzeniem wojny?
Czy patrolowanie ulic suwerennego kraju przez wojskowe jednostki nie jest wypowiedzeniem wojny?
|Czy zajęcie bazy wojskowej sąsiedniego państwa i okupowanie terenów wokół baz wojskowych jest dbaniem o własne interesy?
Jakich interesów broni Rosja pacyfikując zgromadzenia własnych obywateli na własnym terenie?
Czy grozi nam wprowadzenie nowego porządku na świecie pod dyktando rosyjskich bagnetów bez poszanowania jakiegokolwiek prawa i wyzbycia się nawet krzty moralności.
Sam Miedwiediew jak tuba Putina stwierdził że nie będzie rozmawiał z takimi przedstawicielami rządu ukraińskiego - dlaczego bo nie zostali wybrani zgodnie z interesem Rosji.
Banda idiotów starająca się usprawiedliwić agresję Rosji albo nie ma pojęcia o skutkach takiego działania albo jest grupą rosyjskich agentów.
Imperializm obłąkanych sowieckich funkcjonariuszy jest niepohamowany - czy świat na to pozwoli?
Uznawany do tej pory za demokratę przez zachodnich polityków Putin broni interesów Rosji przy pomocy armi.
Czy wysłanie korpusu ekspedycyjnego do suwerennego kraju nie jest wypowiedzeniem wojny?
Czy patrolowanie ulic suwerennego kraju przez wojskowe jednostki nie jest wypowiedzeniem wojny?
|Czy zajęcie bazy wojskowej sąsiedniego państwa i okupowanie terenów wokół baz wojskowych jest dbaniem o własne interesy?
Jakich interesów broni Rosja pacyfikując zgromadzenia własnych obywateli na własnym terenie?
Czy grozi nam wprowadzenie nowego porządku na świecie pod dyktando rosyjskich bagnetów bez poszanowania jakiegokolwiek prawa i wyzbycia się nawet krzty moralności.
Sam Miedwiediew jak tuba Putina stwierdził że nie będzie rozmawiał z takimi przedstawicielami rządu ukraińskiego - dlaczego bo nie zostali wybrani zgodnie z interesem Rosji.
Banda idiotów starająca się usprawiedliwić agresję Rosji albo nie ma pojęcia o skutkach takiego działania albo jest grupą rosyjskich agentów.
Imperializm obłąkanych sowieckich funkcjonariuszy jest niepohamowany - czy świat na to pozwoli?
niedziela, 2 marca 2014
Czy uczeń Putin przerośnie swego mistrza Hitlera? Oby nie.
MoTka, Warszawa, 02.03.2014
Aktualna sytuacja, czyli faktycznie wojna, na Ukrainie do złudzenia przypomina lata 30-te ubiegłego wieku/
Oby historia się nie powtórzyła.
Była Czechosłowacja, Austria, prowokacja z polską radiostacją i ............
Teraz test z Czeczenią, Gruzja i Ukraina i ..........
Przez cały ten czas bandyta był traktowany przez zidiociałych polityków cywilizowanego świata jako demokrata. Tak jak wtedy sami zakładamy sobie sznur na szyję.
Przy takim rozwoju wypadków prędzej czy później dojdzie do krwawej prowokacji i co wtedy zrobią zdziwieni walczący o pokój politycy?
W najłagodniejszym przypadku dojdzie do walk partyzanckich. Turcy najprawdopodobniej dość szybko dostarczą Krymskim Tatarom broń w tym ręczne wyrzutnie rakietowe i Rosjanie ani sobie spokojnie nie polatają nad Krymem ani spokojnie nie będą przemieszczali się w wozach opancerzonych, a niech do tego dostaną jeszcze karabiny snajperskie to dramat Ukrainy będzie trwał latami.
Rozmowa z Putinem przyniesie taki sam skutek jak swego czasu ze Stalinem.
A swoją drogą skojarzenie takich nazwisk Lenin - Stalin - Putin budzi grozę.
Dzisiaj pora na zdecydowane działanie choć sytuacja jest trudna. Do totalnych sankcji gospodarczych ani my ani świat nie jest gotowy.
Patrząc tylko na nas przez 25 lat dzięki różnej maści ruskim lobbystom nie byliśmy w stanie zdywersyfikować naszych dostaw gazu i nasza gospodarka nie wytrzyma zakręcenia Rosji kurka gazowego. A to by ich zabolało.
Przyjrzyjmy się dzięki komu jesteśmy w tym miejscu w którym jesteśmy i podziękujmy im adekwatnie do dokonanej skali zła noszącego zmianę sabotażu.
Ale należy zdecydowanie bojkotować wszelkie interesy gospodarcze i handlowe Rosji na terenie cywilizowanego świata.
A od strony politycznej Putinowi i jego dworakom zorganizować nową Norymbergę - oby przed wojną a nie po.
Aktualna sytuacja, czyli faktycznie wojna, na Ukrainie do złudzenia przypomina lata 30-te ubiegłego wieku/
Oby historia się nie powtórzyła.
Była Czechosłowacja, Austria, prowokacja z polską radiostacją i ............
Teraz test z Czeczenią, Gruzja i Ukraina i ..........
Przez cały ten czas bandyta był traktowany przez zidiociałych polityków cywilizowanego świata jako demokrata. Tak jak wtedy sami zakładamy sobie sznur na szyję.
Przy takim rozwoju wypadków prędzej czy później dojdzie do krwawej prowokacji i co wtedy zrobią zdziwieni walczący o pokój politycy?
W najłagodniejszym przypadku dojdzie do walk partyzanckich. Turcy najprawdopodobniej dość szybko dostarczą Krymskim Tatarom broń w tym ręczne wyrzutnie rakietowe i Rosjanie ani sobie spokojnie nie polatają nad Krymem ani spokojnie nie będą przemieszczali się w wozach opancerzonych, a niech do tego dostaną jeszcze karabiny snajperskie to dramat Ukrainy będzie trwał latami.
Rozmowa z Putinem przyniesie taki sam skutek jak swego czasu ze Stalinem.
A swoją drogą skojarzenie takich nazwisk Lenin - Stalin - Putin budzi grozę.
Dzisiaj pora na zdecydowane działanie choć sytuacja jest trudna. Do totalnych sankcji gospodarczych ani my ani świat nie jest gotowy.
Patrząc tylko na nas przez 25 lat dzięki różnej maści ruskim lobbystom nie byliśmy w stanie zdywersyfikować naszych dostaw gazu i nasza gospodarka nie wytrzyma zakręcenia Rosji kurka gazowego. A to by ich zabolało.
Przyjrzyjmy się dzięki komu jesteśmy w tym miejscu w którym jesteśmy i podziękujmy im adekwatnie do dokonanej skali zła noszącego zmianę sabotażu.
Ale należy zdecydowanie bojkotować wszelkie interesy gospodarcze i handlowe Rosji na terenie cywilizowanego świata.
A od strony politycznej Putinowi i jego dworakom zorganizować nową Norymbergę - oby przed wojną a nie po.
Subskrybuj:
Posty (Atom)