Mo-Tki

środa, 19 lutego 2014

Kijów - putinizm to wyrafinowany stalinizm

MoTka, Warszawa, 19.02.2014






Na Ukrainie prezydent prowadzi walkę z własnym narodem przy zupełnie biernej postawie świata zachodniego tak przecież wrażliwego na wszelkie formy przemocy i niesprawiedliwości.

Weźmy na przykład walkę o równouprawnienie, ochronę środowiska czy prawa mniejszości seksualnych.

Morderstwa w stolicy europejskiego kraju to widocznie dla polityków nic ważnego. Takich mamy pożal się Boże dyplomatów..

Mam nadzieję że Ukraińcy odrobili lekcję historii i wiedząc jak potoczyły się przemiany w Polsce nie powtórzą naszych błędów, nie dadzą się wmanewrować przez aktualne władze w kolaborację przy tworzeniu nowego porządku.

Wydaje mi się że bez względu na to jak zakończy się tragedia na Ukrainie /może chyba nawet dość do podziału kraju/ to nie znajdzie się żaden debil który będzie publicznie twierdził żeby odpieprzyć się od Janukowicza bo to człowiek honoru.

poniedziałek, 17 lutego 2014

Walka o debatę o programach to dość skuteczne bicie piany

MoTka, Warszawa, 17.02.2014




Rozprawianie dzisiaj o tym kto z kim, kiedy i gdzie ma rozmawiać ta temat programu gospodarczego jest zupełnym nieporozumieniem i zwykłym biciem piany.

Rozmowa o programach PIS lub Gowina które w mniej lub bardziej nieudolny sposób próbują łatać rozłażący się w szwach kraj jest nieporozumieniem. Jeszcze większym nieporozumieniem graniczącym z niedorzecznością jest rozmowa na ten temat z PO, która swój program z widocznym, tragicznym skutkiem wprowadza od 7 lat.

Znajdujemy się w takim miejscu że na kosmetyczne zabiegi nas już nie stać. Musimy jasno określić fundamenty na jakich mamy budować naszą Ojczyznę. Nakreślić ramy kosztów funkcjonowania państwa, stworzyć proste i jasne prawo /karne, cywilne, gospodarcze/, przejrzysty i prosty system podatkowy, emerytalny obejmujący wszystkich Polaków bez wyjątku, prawdziwie niezależne sądy i sprawną prokuraturę, tanią administrację i przede wszystkim niskie podatki, oraz ograniczając korupcję maksymalnie wyprowadzić państwo z gospodarki.

Te założenia powinny być przyjęte w referendum i dopiero na tej bazie możemy tworzyć mniej lub bardziej prorynkowe programy gospodarcze gdzie każdy urzędnik ma odpowiadać za swoje decyzje, wszyscy mają równe prawa i obowiązki oraz każdemu wolno robić to co nie jest zabronione.

Inaczej jest to dosypywanie mułu do zupełnie już mętnej wody. Jeżeli politycy sami do tego nie dojdą to naród w pewnym momencie ich zmusi, ale kara będzie wtedy straszna.

Soczi - Warszawa, Złota Polska zima

MoTka, Warszawa, 17.02.2014


Nieprawdopodobny sukces jaki odnieśli nasi sportowcy na Igrzyskach w Soczi, za który gorąco im dziękujemy, zostaje przykrywany bezczelnym, cynicznym i ordynarnym lansem zdesperowanego PDT. Oczywiście przy wydatnej pomocy zawsze usłużnych mediów gównego nurtu.

PDT miał bardzo pracowity koniec tygodnia:
1. Komentował skoki naszego mistrza
2. Obiecał budowę krytego toru łyżwiarskiego, mimo że mógł to zrobić 4 lata temu po sukcesie naszych panczenistek, a jedyne co zrobił w tym czasie to obciął finansowanie na przygotowania olimpijskie. Mistrz olimpijski sam zbierał pieniądze na treningi.
3. Był obecny na pogrzebie córki naszego wybitnego sztangisty mimo że do tego  tragicznego zdarzenia aktywnie przyłożył rękę doprowadzając do kompletnej zapaści w służbie zdrowia.

Szkoda że już nie zdążył być przy odbieraniu porodu, nie sprawdzał stanu technicznego autokarów wiozących dzieci na ferie i nie otworzył nowej linii produkcji granulatu paszowego dla psów.

W międzyczasie usilnie zabiega o spotkanie z prezesem Kaszyńskim aby mu wytłumaczyć że zmiany w Polsce są niemożliwe.

Na temat debaty o reformie państwa można by porozmawiać po podsumowaniu osiągnięć aktualnej władzy w porównaniu z obietnicami przedstawionymi w przemówieniu PDT z 2007r.

Desperacja PDT jest widoczna gołym okiem, tonący chwyta się brzytwy ale propaganda i pijar już nie dają rady i wychodzi z tego groteska.

Na szczęście nie da się sprofanować niebywałych, historycznych osiągnięć naszych sportowców osiągniętych nie dzięki pomocy państwa a mimo szkodliwej działalności rządzących polityków.

Czterokrotne granie Mazurka Dąbrowskiego w Rosji bezcenne i za to chwała naszym MISTRZOM.

piątek, 14 lutego 2014

Lekarstwo na stres

MoTka, Warszawa, 14.02.2014






Samo życie jest stresogenne, polityka wywołuje podwójny stres a polityka PDT to podwójny stres do kwadratu.

Bohaterska walka z problemami, które sami sobie stworzyli nie przynosi oczekiwanych skutków.
Długi rosną
Rekonstrukcja rządu nic nie dała
Sondaże coraz słabsze.
Demografia spadła dramatycznie.
Służby zdrowia prawie nie ma.
Emigracja rośnie.

Ostatnio dodatkowo wrzucono szefów NFZ, UOKiK  i  Generalnej Dyrekcji Budowy Dróg i Autostrad. Jeżeli było tak dobrze to dlaczego jest tak źle.

Ma to chyba drugie dno. Chodzi o walkę z korupcją.
Nie, nie o zwalczanie korupcji tylko o jej przykrycie za wszelką cenę. Cel jest bardzo prosty: jeżeli przykryjemy korupcję, to nie ma afer, jak nie ma afer to nie ma procesów, a tym bardziej wyroków. A  WTEDY NIE TRZEBA BĘDZIE ODDAWAĆ  SKRĘCONEJ  KASY.

I o to  wszystkim umoczonym chodzi.

Dlatego najważniejsze jest czy gen Jaruzelski będzie się rozwodził i co zrobi Trynkiewicz. oraz aby wdrożyć kolejną unijną, bardzo cenną dyrektywę aby zwierzęta hodowlane miały zabawki i słuchały muzyki.

Jakoś ten stres trzeba rozładować. Piłka też jest dobra, bo działa od kilku lat

czwartek, 13 lutego 2014

BRAWO JUSTYNA !!!!!!!!!!!!! Justyna Kowalczyk MISTRZYNIĄ OLIMPIJSKĄ SOCZI 2014

MoTka, Warszawa, 13.02.2014



DZIĘKUJEMY, DZIĘKUJEMY !!!!!!

I OGROMNE, GORĄCE  GRATULACJE

Zwijająca się gospodarka

MoTka, Warszawa, 13.02.2014



Nasze osiągnięcia:
1. kolejne 500 tys Polaków wyjechało w 2013 roku z Polski do pracy aby przeżyć
2. galopujące bezrobocie
3. zapaść służby zdrowia
4. coraz wyższe podatki
5. bankructwo systemu emerytaknego
6. tragedia demograficzna
7. absurdalne poczynania sądów
8. rak korupcji
9. postępująca cenzura
10. poszerzający się zakres biedy

To wszystko w kraju w którym nie ma i nie było kryzysu, jest zieloną wyspą w Europie i rządzonym przez światłą, liberalną gospodarczo ekipę szczycącą się najwyższymi standardami demokratycznymi.

Coś mi tu nie pasuje i zastanawiam się co?

Czerpiąc informacje z prorządowych mediów i przyglądając się otaczającej mnie rzeczywistości zastanawiam się czy nie żyję w Matrixie.

Chyba powstało coś co można nazwać prawdą alternatywną.

Czy tego nam potrzeba, dlaczego nie może być normalnie?

środa, 12 lutego 2014

ZUS - czy możemy przerwać tę spiralę obłędu?

MoTka, Warszawa, 12.02.2014






Warto może pociągnąć jeszcze dwa wątki związane z naszym ciemiężycielem:

1, ZUS domaga się prawie 80 mln zł rocznie na same pensje dla nowych urzędników, których będzie musiał zatrudnić z powodu reformy emerytalnej. W Zakładzie pracę za publiczne pieniądze znajdzie 1,5 tys. osób. Ale wydatki ZUS-u mogą być znacznie większe.

2. Dostałem dosyć logiczne wyliczenie i zastanawiam się kto nas oszukuje GUS czy politycy?

Publikuję całość:

 Ryszard Bromek udostępnił zdjęcie użytkownika Agencja NOSTER.
12 minut(y) temu


Mały przedruk ciekawego wyliczenia - godny przeczytania, miłej lektury:))

chcecie prawdy /przedruk/ to ja macie tu -NIE LENIĆ SIĘ I UWAŻNIE PRZECZYTAĆ !!! Gdzie są pieniądze ze składek emerytalnych? Trochę dużo czytania, ale to są fakty! Warto czasem myśleć samodzielnie. Rządowe statystyki mówią, że średnia pensja w Polsce to ok. 3600.

To znaczy NIE LENIĆ SIĘ -UWAŻNIE PRZECZYTAĆ, że średnie składki emerytalne to 703,08 zł miesięcznie - procent składki emerytalnej do ZUS jest stały, określony ustawowo. Liczba pracujących na koniec II kw. 2011 to 16,163 mln.
Możecie te dane sami zweryfikować przeglądając oficjalne strony rządowe, sięgając do oficjalnych statystyk GUS. Miłej zabawy. Ale co z tego wynika?? BARDZO WIELE, a właściwie BARDZO DUŻO. Dużo czego?? PIENIĘDZY, oczywiście. Pomnóżcie urzędową i oficjalną liczbę zatrudnionych i oficjalną i bardzo urzędową średnią składkę emerytalną do ZUS.
Powinno Wam wyjść miesięcznie 11 375 519 400 zł, czyli ponad jedenaście miliardów trzysta siedemdziesiąt pięć milionów. To gigantyczne pieniądze, a jest to tylko składka emerytalna. Bawmy się dalej: pomnóżcie to razy 12 miesięcy, a wyjdzie na to, że w skali roku jest to 136 506 232 800 zł. Kończą się Wam okienka w kalkulatorze? Mnie też.

Zatem powiem, że jest to słownie ponad 136 miliardów 506 milionów zł w roku. Mamy w Polsce około 5 mln emerytów, dokładnie - w marcu 2011 było ich 4,979 mln. To znowu wg. oficjalnych, rządowych i jedynie słusznych i poprawnych statystyk. Rencistów nie liczę, bo już na pewno nie zmieszczą mi się w kalkulatorze, a poza tym - na nich jest OSOBNA składka!!!. Wychodzi mi zatem na to, że rocznie jest to średnio 27301 zł na emeryta, czyli miesięczna emerytura średnio powinna wynosić 2275,00 zł.
Tymczasem średnia emerytura - znowu wg rządowych, oficjalnych i jedynie słusznych i poprawnych statystyk wynosiła w tymże marcu 2011 zaledwie 1721,00 zł. Czyli o 554 mniej niż wynika ze składek wyliczonych na podstawie danych statystycznych rządu RP, GUS, ZUS, KRUS i każdy inny SRUS. Jak policzycie dalej, to wyjdzie Wam NADWYŻKA rzędu 32% w stosunku do wydatków na emerytury (czyli średnio ZUS jest na plusie około 2,5 miliarda zł miesięcznie, czyli 30 miliardów rocznie!!!).

Tymczasem, rząd ubolewa, że budżet dopłaca ponoć do emerytur dziesiątki miliardów rocznie. Jesteście zdumieni?? To przeliczcie jeszcze raz. Też liczyłem, bo nie wierzyłem. Wniosek jest taki: ktoś z trójki: GUS, ZUS, Rząd RP łże. ŁŻE W BEZCZELNY SPOSÓB. Gorzej: dopuszczam możliwość, że łże więcej niż jeden, a nawet że łżą wszystkie wymienione instytucje. Taki jest mój wniosek. Ale jest też PYTANIE: co dzieje się z nadwyżką??? I takie są wnioski wynikające z oficjalnych danych statystycznych. Chyba, że Rostowski przesłał sfałszowane dane do GUS, wszak to, używając eufemizmu, mistrz kreatywnej księgowości. Załóżmy jednak, że dane oficjalne są prawdziwe, a więc wnioski zeń wynikające także. Proszę sobie wyobrazić, jaka gigantyczna nadwyżka powstanie przy wydłużeniu czasu pracy potrzebnego do osiągnięcia wieku emerytalnego. Oczywiście, pracy tej i tak nie ma, a bezrobocie zamiast maleć wciąż rośnie, co również potwierdzają dane oficjalne. Na co ma pójść taka nadwyżka?? Na zrzutkę na Greków?? Włochów?? By żyło im się jeszcze lepiej?? Gdzie jest kasa!!! Jeśli tak jak ja, jesteś przeciw kłamstwom rządzących, to proszę skopiuj to na inne fora, aby jak najwięcej osób mogło to przeczytać, zanim zostanie usunięte.