Mo-Tki

środa, 12 marca 2014

Referendum na Krymie - sowiecka wolność

MoTka, Warszawa, 12.03.2014



Zbliża się termin referendum na Krymie gdzie w sposób demokratyczny społeczność wyrazi swoją wolę przyłączenia do Rosji.

Tak samo demokratycznie odbyło się swego czasu nasze referendum 3 x TAK, które odbija nam się czkawką do dzisiaj.

Fakt u nas odbyło się na całym terytorium kraju a tu tylko na części ale syndrom Kosowa jest żywy.

Jest to zwykła cyniczna gra kagiebistów swobodnie grających na nosie całemu wolnemu światu. Światu mającemu gęby pełne frazesów o wolności i demokracji jest w stanie rozpocząć krucjatę w sprawie homoseksualistów, antysemitów i ekoterrorystów a gdy dochodzi do prawdziwej walki o wartości i prawo międzynarodowe to ważniejsze są doraźne interesy.

Doskonale zdaje sobie z tego sprawę Putin, ale dzięki temu sami wciskamy się pod sowiecki but. Postępowanie z Hitlerem niczego świat nie nauczyło.

Inna sprawa, że opanowanie Krymu to nie problem dla sowietów, problemem może być jego utrzymanie przy braku gazu, prądu i wody oraz zaniku wpływów z turystyki.

W związku z tym najprawdopodobniej Krym jest tylko przygrywką do faktycznej akcji przygotowywanej na Kremlu.

A my jak te barany idziemy nadal na pasku Putina ciesząc się że dzisiaj nas się nie czepia. Tylko co będzie jutro?

wtorek, 11 marca 2014

Wszystkie państwa są równe ale niektóre równiejsze

MoTka, Warszawa, 11.023.2014


Tow. Ławrow jest oburzony bezprawiem jakie panuje we wschodnich rejonach Ukrainy. Nie burzy jednak jego dobrego samopoczucia bezprawie panujące na Krymie.

Nieoznakowane jednostki rosyjskie, czyli po prostu zgodnie z prawem terroryści, zaprowadzają tam swoje bandyckie porządki. Rosyjska telewizja już pokazuje mapę Rosji na której znajduje się Krym.

USA i Wlk. Brytania podpisały swego czasu pakt gwarantujący integralność terytorialną Ukrainy, ale to chyba było dawno i już dzisiaj jest nieistotne, bo przecież Putin zmienił zdanie.

Przykro patrzeć jak spsiała polityka międzynarodowa. Zlewicowane elity polityczne cywilizowanego świata, od lat futrowane rosyjską kasą wydają z siebie jedynie drobne pomruki.

My mając podobno 100 tys armię w której jest raptem około 50 tys żołnierzy mamy stawić czoło rosyjskiej nawale w przypadku konfliktu. Wygląda to na żart. Jeszcze większym, ponurym  żartem jest liczenie na wsparcie sojuszników z NATO.

Na sojuszników też liczyliśmy w 1939r i co z tego wyszło?

Przez ostatnie 25 lat robiliśmy wszystko aby nie uniezależnić się od rosyjskiego dyktatu gazowego. Jesteśmy w sytuacji wyjątkowo krytycznej.

Bronić się możemy jedynie śląc protesty i słowa oburzenia. Jeden AWACS i 12 amerykańskich F-16 to kpina i chwyt pijarowski.

A może przy okazji, bo na tyle nas tylko stać, zrobić porządek z rosyjskimi nieruchomościami w Warszawie i pozbyciu się wszelkich symboli sowieckich z naszego terytorium. Bo na eliminację rosyjskich agentów wpływu to nawet nie liczę.

niedziela, 9 marca 2014

Tow. Ławrow to może pójść na całość?

MoTka, Warszawa, 09.03.2014



Główny rozgrywający rosyjskiej dyplomacji, chociaż dyktat sowiecki trudno nazwać dyplomacją, twierdzi, że do ludności Kijowa strzelali snajperzy wynajęci przez zarządzających Majdanem.

Z tego powodu chciałby aby śledztwo w tej sprawie prowadziło OBWE.

Ale tow. Ławrow bądźmy konsekwentni.

Zbrodnia dokonała się w Kijowie i niezależna kijowska prokuratura prowadzi śledztwo, które się jeszcze nie zakończyło. Jeżeli mamy wprowadzić w to śledztwo komisję z OBWE  to może tak samo, jako że śledztwo nadal jest nie zakończone, wprowadzimy komisję OBWE do śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej?

Jakoś nikt nie zapytał o to tow Ławrowa, czemu?

Pełen Odlot - Tusk mówi Kaczyńskim

MoTka, Warszawa, 09.03.2014



Zastanawiam się czy całkowita zmiana frontu premiera w stosunku do Rosji w ostatnich dniach to skrajny koniunkturalizm czy wynik dotychczasowej totalnej głupoty.

Przez ostatnie lata, a już szczególnie po 2010r byliśmy karmieni nową racją stanu a mianowicie totalną miłością do demokratycznej Rosji jako gwaranta pokoju i stabilności w tej części świata. Miłość ta miałaby być najżywotniejszą racją stanu dla Polski.

Z tym twierdzeniem, trochę znając naszą historię, obserwując bieżące wydarzenia, nigdy nie mogłam się zgodzić.

Traktowany byłam jak zadżumiony, oszołom, nacjonalista, faszysta i zwierzęcy rusofob. Zostałem wykluczony jakiś czas temu z politycznych grup dyskusyjnych opanowanych przez prosowieckich pożytecznych idiotów, ale jakoś nie płaczę z tego powodu.
 Prawdę powiedziawszy rusofobem nie jestem, ale jestem skrajnym sowietofobem a to już zdecydowana różnica.Wielokrotnie byłem w Rosji i na Ukrainie i poznałem na własnej skórze mechanizmy działania władzy sowieckiej. Wcale jednak nie poprawia mi humoru to że miałem rację.

Dzisiaj na własne życzenie cywilizowany świat znalazł się w sytuacji z którą nie to że nie umie ale nie chce sobie poradzić przedkładając drobne, doraźne interesy gospodarcze nad perspektywą utrzymania względnego prządku na świecie.

Doskonale zdaje sobie z tego sprawę bandyta Putin i tak jak Hitler swego czasu realizuje swoją politykę mając za nic biadolenia zachodu.

A zmiana stanowiska naszego rządu albo wynika z koniunkturalizmu albo z dotychczasowej kompletnej głupoty.  Wystawianie się na pośmiewisko i poniżanie na arenie międzynarodowej jest nie do zaakceptowania. Jaka by nie była przyczyna i coby teraz nie zrobili to jako politycy nadają się do natychmiastowej wymiany. Takie postępowanie "jest gorsze niż zbrodnia - to błąd".

Ziszcza się ponura leninowska prawda: zachód sam u nas kupi sznur na którym go powiesimy.

Zachowanie w ostatnich latach ekipy Tuska można nazwać dwojako; albo Pełen Odlot albo Pełen Obciach. To tak dla pamięci bo rozpoczyna się już na cały gwizdek maraton kampanii wyborczych.

piątek, 7 marca 2014

Zbieramy owoce naiwności, korupcji i zwykłej głupoty

MoTka, Warszawa, 07.03.2014







Cywilizowany świat stosując swoje standardy nie jest w stanie skutecznie przeciwstawić się awanturniczej i często po prostu bandyckiej polityce sowieckiej.

Każda większa akcja przygotowywana jest przez wiele lat, ale dla zachodu jest ona niewidoczna. Elity polityczno gospodarcze zachodniego świata przejrzałyby na oczy tylko wtedy gdyby chociaż przez parę lat pożyły w systemie komunistycznym, bo działające tam mechanizmy nie mieszczą się w ich wyobraźni. Dlatego nie potrafią skutecznie i w odpowiednim momencie reagować.

Swego czasu przez Moskwę finansowane były wszystkie partie komunistyczne, potem ruchy pokojowe i pacyfistyczne teraz ruchy równościowe i propagujące totalną tolerancję. Wszelka tak popularna na zachodzie ideologia lewicowa i lewacka została wprowadzona na zachodzie za pieniądze Moskwy. Do tego wystarczyło dołożyć nieco korupcji oraz świadomego uzależnienia gospodarczego i zachód stał się bezbronny i bezradny,  a Rosja kpiąc sobie z całego świata robi to na co ma ochotę. I tak do końca nie ma się czemu jej dziwić jak po drugiej stronie ma durnego partnera.

Jeden prosty przykład: Wielka Brytanie i USA są gwarantem traktatu o nienaruszalności terytorialnej Ukrainy .........  i co z tego?

A jak została potraktowana przez demokratyczny zachód Gruzja ? By pozostać tylko przy tych przykładach.

Wszyscy wiedzą że głównym źródłem dochodu Rosji jest eksport surowców energetycznych. Jeżeli Europa miałaby wystarczająco mocne alternatywne źródła zasilania to straszakiem energetycznym mogłaby okiełznać to bandyckie imperium. Ale na Rosji można było zarobić o wiele większe oficjalne i nieoficjalne pieniądze. A teraz mamy to co mamy.

Pakty, sojusze i gwarancje bezpieczeństwa są tyle warte ile papier na którym są napisane. Tak było z hitlerowskimi Niemcami i tak jest z putinowską Rosją.

Fakt - ten się nie myli kto nic nie robi, ale popełnianie dwa lub więcej razy tego samego błędu jest głupotą lub sabotażem.

Przekleństwo sowieckiej ideologii przyniesie jeszcze wiele dramatów przy wielkim zdziwieniu zachodnich społeczeństw. Ale sami sobie jesteśmy winni.

środa, 5 marca 2014

Wrażliwość Putina jest porażająca

MoTka, Warszawa, 05.03.2014







We wczorajszym orędziu imperatora można było odnaleźć wiele ciekawostek:

- doskonale zaopatrzone sklepy na Krymie
- pełną poświęcenia gotowość do misji humanitarnej
- błyskawiczną odpowiedź na listy z prośbą o pomoc
- pełne umiłowanie pokoju
- wyjątkowe przywiązanie do spokoju i ładu międzynarodowego
- niepojętą troskę dobrobyt gospodarczy zachodniego świata
- pełne poświęcenie dla zapewnienia szczęścia i dobrobytu sąsiadom


Z wielką uwagą i należnym szacunkiem wypadałoby przyjąć szlachetną wypowiedź najwyższego strażnika światowego pokoju gdyby nie dwie sprawy.

Jeżeli po Krymie pętają się uzbrojone bandy w nieoznakowanych mundurach to wypadałoby przeprowadzić błyskawiczną międzynarodową akcję antyterrorystyczną. no ale o tym drobiazgu mógł w swoim wystąpieniu zapomnieć.

Nie zapomniał natomiast w swojej wielkiej otwartości zakomunikować że przywracanie ładu międzynarodowego będzie miało ciąg dalszy. Po zakończeniu misji pokojowej na Ukrainie wypada przywrócić do porządku jeszcze Litwę i Polskę bo tam szkoleni są faszyści zakłócający ład w Europie.

Za taką troskę wielkiemu miłośnikowi pokoju powinniśmy wyjątkowo uniżenie podziękować.

CZY ŚWIAT JUŻ ZUPEŁNIE OSZALAŁ????

Podobną troskę o pokój słyszeliśmy w latach 30-tych ubiegłego wieku przez również miłującego pokój kanclerza i w 1968r przed humanitarną misją w Czechosłowacji.Wystarczą chyba te dwa przykłady ale było ich zdecydowanie więcej.

CZY ŚWIATOWE ELITY UCZONE SĄ HISTORII??

Car idzie po całości i robi swoje, a cywilizowany świat przygląda się temu z delikatną nutą zaniepokojenia.





wtorek, 4 marca 2014

Czy Putin jest bezkarny?

MoTka, Warszawa, 04.03.2014






Oceniając sytuację zdroworozsądkowo nie, świat cywilizowany ma wystarczającą ilość sposobów aby go powstrzymać.

Bandycka polityka ruskiego satrapy powinna być zgnieciona w zarodku, ale tu w grę wchodzą interesy.

Elity polityczno biznesowe świata zbyt dobrze zarabiają na kontaktach z Rosją aby pozwolić sobie na złość cara.

Sytuacja jest dość napięta, ale przypomina mi się początek wojny czeczeńskiej. Miały miejsce serie wybuchów w budynkach mieszkalnych w Rosji gdzie było wiele ofiar. Miał być to atak czeczeńskich terrorystów co było powodem do ludobójstwa w Czeczenii. Okazała się to akcja służb specjalnych Rosji.

W tej chwili na Krymie też potrzebuje pretekstu. Może wydać polecenie strzelania do swoich obywateli na Krymie by stwierdzić że inwazja jest niezbędna by bronić Rosjan przed mordami faszystowskiej władzy z Kijowa.

Im dłużej się nad tym zastanawiam tym mniej wydaje mi się to absurdalne.

Musi zdawać sobie sprawę z tego, że korumpowany przez lata świat zachodni i cała banda wyznawców pojednania z demokratyczną Rosją wielkiej krzywdy mu nie zrobi.

Jedna jest tylko niewiadoma jak zachowają się zwykli ludzie - na Ukrainie może dojść do walk partyzanckich a w pozostałych krajach do spontanicznych protestów i bojkotów.

Cały czas stoi mi przed oczami obraz konieczności pojednania i maksymalnego ocieplenia stosunków z Rosją serwowany przez zidiociałych polityków, debilnych celebrytów, skretyniałych autorytetów lub zwykłych agentów wpływu podsycany przez funkcjonariuszy propagandy. Kto realnie patrzył na realizowanie sowieckiej doktryny imperialnej był wariatem i oszołomem.

Przed sowietami nikt nas nie obroni / ani gospodarczo ani militarnie/, obronić możemy się tylko sami a od wielu lat nic w tym kierunku nie robiliśmy. Tego uczy historia i nic tu się nie zmienia.

Ukraina czy Polska nie jest tak atrakcyjnym rynkiem jak Rosja. Świat najwyżej zapali świeczkę w oknie na znak solidarności, bo nic innego mu się nie opłaca.