MoTka, Warszawa, 11.023.2014
Tow. Ławrow jest oburzony bezprawiem jakie panuje we wschodnich rejonach Ukrainy. Nie burzy jednak jego dobrego samopoczucia bezprawie panujące na Krymie.
Nieoznakowane jednostki rosyjskie, czyli po prostu zgodnie z prawem terroryści, zaprowadzają tam swoje bandyckie porządki. Rosyjska telewizja już pokazuje mapę Rosji na której znajduje się Krym.
USA i Wlk. Brytania podpisały swego czasu pakt gwarantujący integralność terytorialną Ukrainy, ale to chyba było dawno i już dzisiaj jest nieistotne, bo przecież Putin zmienił zdanie.
Przykro patrzeć jak spsiała polityka międzynarodowa. Zlewicowane elity polityczne cywilizowanego świata, od lat futrowane rosyjską kasą wydają z siebie jedynie drobne pomruki.
My mając podobno 100 tys armię w której jest raptem około 50 tys żołnierzy mamy stawić czoło rosyjskiej nawale w przypadku konfliktu. Wygląda to na żart. Jeszcze większym, ponurym żartem jest liczenie na wsparcie sojuszników z NATO.
Na sojuszników też liczyliśmy w 1939r i co z tego wyszło?
Przez ostatnie 25 lat robiliśmy wszystko aby nie uniezależnić się od rosyjskiego dyktatu gazowego. Jesteśmy w sytuacji wyjątkowo krytycznej.
Bronić się możemy jedynie śląc protesty i słowa oburzenia. Jeden AWACS i 12 amerykańskich F-16 to kpina i chwyt pijarowski.
A może przy okazji, bo na tyle nas tylko stać, zrobić porządek z rosyjskimi nieruchomościami w Warszawie i pozbyciu się wszelkich symboli sowieckich z naszego terytorium. Bo na eliminację rosyjskich agentów wpływu to nawet nie liczę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz