MoTka, Warszawa, 12.03.2014
Zbliża się termin referendum na Krymie gdzie w sposób demokratyczny społeczność wyrazi swoją wolę przyłączenia do Rosji.
Tak samo demokratycznie odbyło się swego czasu nasze referendum 3 x TAK, które odbija nam się czkawką do dzisiaj.
Fakt u nas odbyło się na całym terytorium kraju a tu tylko na części ale syndrom Kosowa jest żywy.
Jest to zwykła cyniczna gra kagiebistów swobodnie grających na nosie całemu wolnemu światu. Światu mającemu gęby pełne frazesów o wolności i demokracji jest w stanie rozpocząć krucjatę w sprawie homoseksualistów, antysemitów i ekoterrorystów a gdy dochodzi do prawdziwej walki o wartości i prawo międzynarodowe to ważniejsze są doraźne interesy.
Doskonale zdaje sobie z tego sprawę Putin, ale dzięki temu sami wciskamy się pod sowiecki but. Postępowanie z Hitlerem niczego świat nie nauczyło.
Inna sprawa, że opanowanie Krymu to nie problem dla sowietów, problemem może być jego utrzymanie przy braku gazu, prądu i wody oraz zaniku wpływów z turystyki.
W związku z tym najprawdopodobniej Krym jest tylko przygrywką do faktycznej akcji przygotowywanej na Kremlu.
A my jak te barany idziemy nadal na pasku Putina ciesząc się że dzisiaj nas się nie czepia. Tylko co będzie jutro?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz