Mo-Tki

czwartek, 24 października 2013

Rosja - sami wyhodowaliśmy potwora.

Mo-Tka, Warszawa, 24.102013


Spokojnie zastanawiając się nad wydarzeniami pozornie ze sobą niezwiązanymi tylko z ostatnich miesięcy można dojść do wniosków, które jeżą włosy na głowie.

Chyba na własne życzenie, ze strachu, głupoty lub dla pieniędzy, spuściliśmy ze smyczy potwora.
Przeanalizujmy: w sprawie Syrii Putin w dziecinny sposób ograł premiera Wielkiej Brytanii i ośmieszył prezydenta USA - chroniąc swoje interesy w tym regionie, bezprzykładna kampania lobbingowa oszalałych ekologów ograniczy lub uniemożliwi wydobycie w Europie gazu łupkowego - dzięki temu nadal będzie skuteczny biznesowy plan Gazpromu - politycznego młota Rosji, do tego można dołożyć wyrok w sprawie Katynia jaki podjął trybunał w Strasburgu gdzie morderstwo kilkudziesięciu tysięcy ludzi na jeden rozkaz nie jest ludobójstwem.

Dla zapewnienia pewnej równowagi Rosja zmieniła kwalifikację prawną z piractwa na chuligaństwo najprawdopodobniej pod wpływem przygotowywanej przez Holandię międzynarodowej akcji protestacyjnej.

Zupełnie inaczej na tym tle wygląda rozgrywka wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej i śledztwa w tej sprawie -  bezprzykładna w dziejach cywilizowanego świata. Zainteresowane grupy interesów bronią stanowiska Rosji szydząc i ośmieszając chcących w niewyobrażalnie trudnych warunkach dojść możliwie najbliżej do prawdy.

Dodajmy do tego to co się dzieje w Gruzji, na Ukrainie. Mołdawii i na Litwie nie wspominając już nawet o wszelkiego rodzaju atakach homoseksualnych aktywistów.

Imperium rośnie i niedługo pożre Europę i połowę świata. Gospodarczo i politycznie powieszą nas na sznurze który od nich kupiliśmy za ciężkie pieniądze.

Niezbyt wesoło przedstawia się przyszłość jeżeli jak najszybciej nie pogonimy wszelkiego lewactwa i nie zaczniemy walczyć o własne interesy - narodowe, regionalne i europejskie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz