Mo-Tka, Warszawa, 27.01.2014
Publikacja książki "Resortowe dzieci" wywołała burzę w głównych mediach i olbrzymie zainteresowanie odbiorców.
Nie ma się co dziwić że swoista społeczna próba lustracji spotkała się z takim oddźwiękiem jeżeli przez ponad 20 lat cały salon robił wszystko aby te informacje nie wyszły na jaw.
Sami sobie zgotowali taki los i najprawdopodobniej będzie to miało większy ciężar gatunkowy niż przeprowadzenie normalnej lustracji i dekomunizacji na początku lat 90-tych.
Wiarygodność głównych mediów była niezbyt duża a teraz jeszcze dodatkowo spada. Dla ekipy władzy nie jest to dobra wiadomość przed kampaniami wyborczymi.
A w drodze kolejne części Resortowych Dzieci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz