MoTka,Warszawa, 02.06.2014
W ostatnich dniach zwracają uwagę dwa symptomatyczne wydarzenia , które pod dużym znakiem zapytania stawiają euforię 25lat wolności.
Skandal z pogrzebem Jaruzelskiego. Winne temu żenującemu wydarzeniu są nasze zabetonowane środowiska sędziowskie, których czołowymi reprezentantami są tacy panowie jak Chodkowski i Tuleja. Gdyby normalnie był osądzony Jaruzelski, to nie byłby do końca generałem, wielkim patriotom i światłym politykiem. Wtedy spokojnie miałby pogrzeb na jakimś cichym cmentarzy w rodzinnym grobie.
Drugie wydarzenie to sprawa licealistki z Gorzowa, która spytała premiera dlaczego jest tym kim jest. Nieco skonfundowany premier chciał ją przeprosić za to kim jest kwiatami, ale był to strzał kują w płot. Wymowa tego przekazu jest jednoznaczna.
Krótkie podsumowanie - znalezienie uczciwego sędziego to jak gra w rosyjską ruletkę, gwarantowana w konstytucji wolność wypowiedzi nie gwarantuje wolności po wypowiedzi /wykład Baumana/.
O reszcie tego typu zdarzeń już nawet szkoda mówić. Znajdźmy inny wolny i demokratyczny kraj w którym takie wyskoki oraz potężne afery pozostają bezkarne.
Nie za bardzo jest si.e z czego cieszyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz