Mo-Tka - Warszawa, 22.08.2013
Naszła mnie chwila refleksji. Śledząc naszą historię ostatnich ponad 20 lat odnajdujemy same informacje o ofiarach /byli powstańcy, żołnierze wyklęci, ofiary represji komunistycznych, generał Petelicki, Andrzej Lepper i jego współpracownicy, duchowni, że nie wspomnę o tragedii smoleńskiej/ a nie ma wykrytych sprawców.
Czy mamy aż tak nieudolny wymiar sprawiedliwości?
Po II wojnie światowej odbył się proces w Norymberdze. Wszyscy sprawcy tłumaczyli się wykonywaniem rozkazów ale większość poszła do więzienia lub została stracona.
Brzmi tu jakiś dysonans.
Czyżby sprawcy byli kryci? Przez kogo i dlaczego?
Nie wspominam tu nawet o ogromnych aferach gospodarczych, bo to oddzielny rozdział.
Przed próbą naprawy państwa odpowiedzmy sobie na te pytania, bo inaczej nic się nie zmieni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz