Mo-Tka, Warszawa, 16.12.2013
Raz na jakiś czas nas premier powie prawdę.
Ostatnio stwierdził że w jego partii praca jest dla wszystkich. Po puchnącej administracji wypada mu przyznać rację.
Pod te założenia kształtowany jest między innymi budżet państwa.
Na przyszły rok deficyt ma wynieść ponad 47 mld złotych. Mimo permanentnego jak twierdzi rząd wzrostu gospodarczego długi nasze rosną w zastraszającym tempie i nie widać, przy obecnej ekipie końca tej galopady.
Dziwne z pozoru wydaje się to że na nic nie ma pieniędzy. Zdrowie, emerytury, infrastruktura, nauka, transport, wojsko, policja .... i tak można długo - wszystko leży.
Gdzieś te pieniądze poza łapówkami / z samej budowy dróg jak podał międzynarodowy magazyn ekonomiczny wyparowało 20 mld zł/ muszą krążyć.
Fakt są, są w administracji rozrośniętej do granic absurdu. Ktoś policzył że 1,9 miliona urzędników kosztuje nas rocznie 88 mld złotych.
Na tą bandę nierobów i pasożytów musimy zarobić tak wymyślił sobie Człowiek Wielkiej Wiedzy wprowadzając politykę miłości ........... do pieniędzy. To jest grupa najwierniejszych z wiernych PO, bo kto inny za nic będzie im płacił taką kasę.
Za taką troskę powinniśmy mu podziękować i to im szybciej tym lepiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz