Egipt - muzułmański ale podobno demokratyczny kraj, Polska - katolicki i podobno też demokratyczny kraj.
A oto co udało mi się znaleźć w prasie:
1. w Egipcie skazano na 11 lat więzienia człowieka za podarcie Biblii / nie Koranu tylko Biblii/ u nas takich się uniewinnia i z domorosłych skandalistów robi celebrytów
2. nasz Wojewódzki, pajac promowany przez media, za sprofanowanie polskiej flagi został okrzyknięty twórczym artystą, w Egipcie za sprofanowanie flagi grozi kara śmierci
3. u nas niepoczytalna urzędniczka o Papieżu - głowie Kościoła i państwa publicznie mówi ch... co wywołuje zachwyt w mediach tam najprawdopodobniej zgniłaby w więzieniu
Zastanawiam się jak krętymi drogami chodzi nasza sprawiedliwość, moralność i honor.
Czy są to te wysokie standardy sprawowania władzy wielokrotnie zapowiadane przez obecnego premiera?
To ja już wolę niższe, normalniejsze i z innym premierem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz