Mo-Tki

poniedziałek, 30 grudnia 2013

Serdeczne i nietrywialne życzenia noworoczne


Polska w światowej czołówce, 9 mld $ to już jest wynik

Mo-Tka, Warszawa, 30.12.2013






Według opublikowanych danych rząd Donalda T. wprowadził nas do światowej czołówki krajów o największym ..............  nielegalnym transferze pieniędzy poza granice.

W roku 2011, bo to są ostatnie dane, wytransferowano według szacunków z Polski ponad 9 mld $. Są to głównie pieniądze pochodzące z rozliczeń korupcyjnych oraz transakcji z czarnego rynku.

W ciągu następnych lat ta tendencja wzrostowa u nas z pewnością się utrzyma bo u nas wszystko rośnie - podatki, bieda, korupcja /czego dobitne przykłady mieliśmy w tym roku/ itp.

Hasło BY ŻYŁO SIĘ LEPIEJ jest systematycznie wdrażane w życie z całą mocą i zaangażowaniem.

poniedziałek, 23 grudnia 2013

Imperium kontratakuje

Mo-Tka, Warszawa, 23.12.2013



Niektórych w zdumienie wprawiłą wymowa konferencji prasowej M. Chodorkowskiego. A co miał innego powiedzieć, że wraca do biznesu i ma plany rozpoczęcia działalności politycznej?

Przecież nie jest samobójcą. Musi chronić swoją rodzinę i siebie, inaczej mógłby mieć wypadek, powiesić się z depresji lub śmiertelnie rozchorować.

Car nie wypuszcza wrogów na wolność dla kaprysu tylko ma w tym interes własny i łaskawie uwolniony nie może mu w przyszłości zagrażać.

Drugą sprawa wydaje się zupełnie oderwana od powyższego tematu ale tylko pozornie. Na Ukrainie ma powstać Stowarzyszenie Majdan na wzór naszej pierwszej Solidarności - w aktualnej sytuacji jest to dość rozsądne rozwiązanie. Jest jednak niebezpieczeństwo przed którym nam nie udało się obronić.

A mianowicie infiltracja władz związku przez tajnych współpracowników służb specjalnych, agentów wpływu i krypto lobbystów aktualnych władz.

Im silniejsze będzie stowarzyszenie tym mocniejsze będą naciski - imperium nie podaruje samowoli i będzie bronić się do końca wszystkimi możliwymi sposobami.

Nam się jeszcze nie udało, może poradzi sobie Ukraina bo ma materiał do nauki.

piątek, 20 grudnia 2013

Prezent od gajowego

Mo-Tka, Warszawa, 20.12.2013






Zbliżają się święta, czas spokoju, refleksji i miłości

Podziękujmy Ojcu Narodu za jego bezgraniczną wielkoduszność

Od razu czujemy że żyje nam się lepiej

czwartek, 19 grudnia 2013

Pora połamać się ............. opłatkiem

Mo-Tka, Warszawa, 19.12.2013






Zbliżają się święta i nawet rząd stara się przemówić ludzkim głosem - z lepszym lub gorszym skutkiem.

Oby nie przyszedł nowy, silniejszy Orkan i nie wywiał ich zupełnie, dlatego życzą sobie aby na wszelki wypadek trzymać się mocno, mocniej niż kiedykolwiek bo inaczej trzeba będzie iść do pracy lub oglądać kwadratowe słońce.

Nie wszystkim spełniają się świąteczne życzenia.

Na szczęście.




środa, 18 grudnia 2013

Reanimacja imperium

Mo-Tka, Warszawa, 18.12.2013







Reaktywacja imperium może się udać gdyż Rosja od kilku lat się do tego przygotowuje przy wydatnej naszej pomocy.

My zrezygnowaliśmy, pod wpływem nacisków rosyjskich z budowy dalszego odcinka rurociągu Odessa Brody, zupełnie zwiesiliśmy naszą politykę wschodnią co chyba też nie było wyłącznie naszym pomysłem, Ukraina została dociśnięta cenami paliw, a dla Niemców najważniejsze są jak zawsze, od wieków,  dobre stosunki z Rosją i  ........   mamy to co mamy.

My aktualnie też nie jesteśmy wolni od szantażu gospodarczego ze strony Rosji na nasze własne życzenie, a Unia z całą pewnością nas nie obroni.

Najbliższy przyjazd namiestnika Ławrowa może okazać się kolejnym etapem wprowadzenia zarządu nad naszą gospodarką. A jak tak dalej pójdzie za jakiś czas nastąpi atak i na nas. Dzisiaj już nie potrzeba czołgów.

Tak oto wygląda poprawa stosunków z Rosją, która jest priorytetem aktualnej władzy.

Pojednanie Polski z Rosją to jak pojednanie dupy z batem

Mo-Tka, Warszawa, 18.12.2013



Gdy chcieliśmy na swoim terytorium umieścić tarczę antyrakietową to w Rosji podniósł się histeryczny wrzask, że zostanie zachwiana równowaga sił i Rosjanie w odpowiedzi w rejonie Królewca rozmieszczą rakiety Iskander.

Tarczy nie ma. W Królewcu są rakiety Iskander i na Białorusi powstała rosyjska baza myśliwców strategicznych.

Teraz oczywiście nie istnieje zachwianie równowagi strategicznej i wszystko odbywa się w jak najlepszej, przyjaznej atmosferze.

Mało tego, nasza polityka zagraniczna idzie dalej. Minister Ławrow wizytujący nasz kraj podpisze z "min." Sikorskim "mapę drogową"  w której m.in. będzie:  

Strona rosyjska nie zamierza uchylać się od poruszania trudnych tematów, w tym kwestii tworzenia reżimu największego uprzywilejowania dla wzajemnych inwestycji i zapewnienia rosyjskim operatorom gospodarczym niedyskryminacyjnych warunków pracy na polskim rynku" - podało MSZ Rosji.

Nie wspomnę tu już o kontrolowanym, jeżeli coś się Rosji nie podoba, dyskryminowaniu naszego eksportu, a już nawet nie zająknę się o traktowaniu Polski w sprawie dotyczącej Katastrofy Smoleńskiej.

Mimo najszczerszych chęci trudno mi ocenić aktualną naszą politykę zagraniczną jako politykę prowadzoną przez suwerenne państwo.

wtorek, 17 grudnia 2013

Kopia dla sądu to śmieć!!!

Mo-Tka, Warszawa, 17.12.2013






Sąd umorzył sprawę o przyjęcie łapówki prezydenta Sopotu ponieważ do sądu trafiła kopia nagrania a nie oryginał.

To po co nasza prokuratura zajmuje się "wyjaśnianiem" tragedii smoleńskiej jeżeli nie dysponuje oryginałami nagrań i wrakiem.

Przecież to dla sądu są śmiecie a nie dowody.

Politycy uważają jednak, robiąc ludziom wodę z mózgu, że wszystko jest wyjaśnione, wszystko jest w porządku i prokuratura może spokojnie pracować.

Schizofrenia!!!   Tylko komu to ma służyć?

Okrągły stół - odgrzewany kotlet czy powtórka z dramatu?

Mo-Tka, Warszawa, 17.12.2013



Ostatnie posunięcia Człowieka Wielkiej Wiedzy trącają kabaretem bub bezradnością.

Jednak ciąg wydarzeń wydaje się symptomatyczny.

Porównajmy ostatnie ruchy I sekretarza PO z ruchami ponad 30 lat temu generała.

W pewnym momencie KC składało się z najwierniejszych generałów dziś potakiwaczy, w takim okresie już nieistotne są kompetencje. .

Prowadzona była i jest histeryczna, totalna  walka z opozycją, kto się z nimi nie zgadza ten wróg..

Zapaść gospodarcza była nie do zatrzymania dotychczasowymi metodami, skąd my to znamy?

Rządowe media robiły i robią już bokami a efektów nie widać

Dogadać się dla utrzymania własnych interesów można tylko z wyselekcjonowanymi mniej lub bardziej jawnymi opozycjonistami.

Taką sytuację najprawdopodobniej zaobserwował nasz Pierwszy Trampkarz bo chwyta się sprawdzonych wzorców.

Tylko nie te czasy.

Przy takim stoliku to może sobie posiedzieć z kolegami od postkomunistów po ruchalian z ewentualnym dodatkiem jakiś pożytecznych idiotów.

Na resztę będącą zdecydowaną większością nie ma już wpływu, a w przypadku utraty władzy zostanie na trwale strącona ze świecznika ta Wielka Postać albo nawet Posiedzieć.

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Deficyt budżetowy - pompowany przez rząd

Mo-Tka, Warszawa, 16.12.2013



Raz na jakiś czas nas premier powie prawdę.
Ostatnio stwierdził że w jego partii praca jest dla wszystkich. Po puchnącej administracji wypada mu przyznać rację.
Pod te założenia kształtowany jest między innymi budżet państwa.

Na przyszły rok deficyt ma wynieść ponad 47 mld złotych. Mimo permanentnego jak twierdzi rząd wzrostu gospodarczego długi nasze rosną w zastraszającym tempie i nie widać, przy obecnej ekipie końca tej galopady.

Dziwne z pozoru wydaje się to że na nic nie ma pieniędzy. Zdrowie, emerytury, infrastruktura, nauka, transport, wojsko,  policja  .... i tak można długo - wszystko leży.

Gdzieś te pieniądze poza łapówkami / z samej budowy dróg jak podał międzynarodowy magazyn ekonomiczny wyparowało 20 mld zł/ muszą krążyć.

Fakt są, są  w administracji rozrośniętej do granic absurdu. Ktoś policzył że 1,9 miliona urzędników kosztuje nas rocznie 88 mld złotych. 

Na tą bandę nierobów i pasożytów musimy zarobić tak wymyślił sobie Człowiek Wielkiej Wiedzy wprowadzając politykę miłości ...........  do pieniędzy. To jest grupa najwierniejszych  z wiernych PO, bo kto inny za nic będzie im płacił taką kasę.

Za taką troskę powinniśmy mu podziękować i to im szybciej tym lepiej.


Polska - Ukraina. Historia prawdę Ci powie

Mo-Tka, Warszawa, 16.12.2013






Ostatnio w jednym z kanałów telewizyjnych można było obejrzeć interesujący film "Towarzysz generał idzie na wojnę", który rozwiał i jednocześnie potwierdził /publikując dokumenty i stenogramy/ wiele plotek z naszej historii ostatnich lat.

Doskonała nauka dla Ukrainy, która w tej chwili stoi na krawędzi, a dla nas jest bardzo istotny jej los.

Wracając do filmu - to gdzie dzisiaj jesteśmy i z czym musimy się zmagać to nie tylko skutek działania ówczesnych władz ale również wydatna pomoc grupy opozycjonistów związanych z Geremkiem. To ta grupa dała ostateczny impuls komunistom do wyprowadzenia wojska na ulice co było przygotowaniem do Magdalenki.

Stan ten trwa do dzisiaj czego najlepszym przykładem były ostatnie wybory w PO i wypowiedź obłąkanego fachowca od much która swoim wydźwiękiem przypominała znane hasło: "jeżeli ktoś podniesie rękę na partię to partia powinna tę rękę uciąć".

Ukraina w obecnym czasie, choć w nieco innych warunkach zaczyna przerabiać tę samą lekcję w przyspieszonym tempie i mam nadzieję że z naszych doświadczeń wyciągnie wnioski.

A nam by przywrócić normalność, chyba tylko pozostaje Majdan w Warszawie.

Jest to szalenie smutny chichot historii.

piątek, 13 grudnia 2013

Czy stan wojenny rzeczywiście się skończył?

Mo-Tka, Warszawa, 13.12.2013







Każda rocznica skłania do refleksji.

Wprowadzony bezprawnie, jako sprzeczny z konstytucją stan wojenny niby skończył się dawno, ale czy faktycznie.

Nie ma czołgów na ulicach, mamy internet, pełne sklepy i możliwość podróżowania.

Ale:

Autorzy stanu wojennego są ludźmi honoru, brylują na salonach władzy, uczestniczą w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego, nie odpowiadają za swoje czyny z tamtego okresu.

Funkcjonariusze policji, sił bezpieczeństwa nie odpowiedzieli za bestialskie akty przemocy wobec Polaków.

Funkcjonariusze aparatu, jawni i tajni pracownicy bezpieki spokojnie uwłaszczyli się na narodowym majątku, żyją jak pączki w maśle. Z tylnego siedzenia sterują głównymi mediami, polityką i zakładają partie polityczne.

Starsze pokolenie ma sowite emerytury i z pełną pogardy wyższością patrzy na swoje byłe ofiary.

Może pora skończyć stan wojenny???

czwartek, 12 grudnia 2013

Korupcja, jaka korupcja???

Warszawa, Mo-Tka, 12.12.2013



Nie ma się co czepiać że rządem i administracją targają afery korupcyjne.

Niezależna prokuratura wie lepiej. CBA które twierdzi że odkrywana jest największa afera korupcyjna w dziejach III RP może sobie twierdzić to jego sprawa.

Codziennie pojawiają się nowe kwiatki. Wczorajszy post o bezpieczeństwie trzeba uzupełnić najnowszą informacją.
Mamy szefa SKW i tu życie przerosło kabaret. Została nim osoba, która jakoś do tej pory nie potrafi dokładnie się rozliczyć z nieformalnych kontaktów z rosyjskimi służbami specjalnymi.

To chyba już nie są żarty, to nawet już nie jest bezczelność to jest po prostu ..................

Ale generalnie jest bardzo dobrze bo przecież wczoraj nie został aresztowany żaden wiceminister.

środa, 11 grudnia 2013

Majdan, o co tak faktycznie idzie gra?

Mo-Tka, Warszawa, 11.12.2013






Nie jestem politologiem, jedynie kilkanaście razy byłem w Kijowie i nieco poznałem kulisy tamtejszej przedsiębiorczości.

Oglądając relacje z Ukrainy mam nieco inną /nie wiem czy właściwą - przekonamy się/ ocenę rzeczywistości.

To nie jest walka między demokracją a utrwalaniem władzy prorosyjskiej.

Wydaje mi się, że jest to walka klanów oligarchicznych, kto i z której strony będą ciągnąć kasę. To co dzieje się na Majdanie to instrumentalne i cyniczne wykorzystanie społeczeństwa jako jednej z kart przetargowych.

Bez względu która strona wygra zwykli ludzie i tak dostaną po głowie teraz lub później.

Bez lustracji i dekomunizacji, do której tam nikt się nie spieszy, nie ma szans na jakąkolwiek poprawę.
Doprowadzą jedni lub drudzy do nędzy społeczeństwa w zdecydowanie większym stopniu niż u nas.

Im ta operacja będzie przeprowadzona później tym koszty będą większe. 

A o prawdziwości tej tezy przekonamy się za parę lat.

Bezpieczeństwo w niebezpieczeństwie

Mo-Tka, Warszawa, 11.12.2013






Jest tak dobrze że aż strach.

Nasze bezpieczeństwo jest na zakręcie i w poślizgu albo już .......

1. Niezawisłe od rozsądku sądy i sędziowie na telefon potrafią umorzyć wszystko co potrzeba dla chwały rządzących.

2. Niezależna prokuratura uzależniona od humoru premiera z niezależnym prokuratorem uzależnionym od woli Rady Prokuratorów kierowanej przez szarą eminencję prezydenta są w stanie odmówić wszczęcia postępowania wbrew ewidentnym dowodom, lub po prostu dowody zgubić.

3. Potężne afery korupcyjne dochodzące do najwyższych stanowisk rządowych są skutecznie przykrywane przez niezależne i obiektywne media uzależnione od reklamowej kasy rządzących.

4. Silne, strzegące naszego bezpieczeństwa siły zbrojne w swoich jednostkach są chronione przez prywatne firmy ochroniarskie powiązane z byłą / a może i obecną/ służbą bezpieczeństwa. Wisienką na tym torcie może być /jeżeli to prawda a do tej pory nikt tego nie zdementował/ to iż do zakupionych samolotów F-16 nie otrzymaliśmy kodów do rozpoznawania "swój - obcy" z obawy że wpadną w ręce wywiadu rosyjskiego.

5. Na koniec bezpieczeństwo zdrowotne, o którym trudno powiedzieć że istnieje, jeżeli reglamentowane jest nawet leczenie onkologiczne dzieci. Leki są tak drogie że większość chorych pyta w aptece ile będzie kosztowało leczenie i po otrzymaniu informacji zwalającej z nóg kupuje zaledwie małą, najtańszą część.

W tym wszystkim zdumiewa mnie jedno - jeżeli przez ostatnie lata mieliśmy wzrost gospodarczy to znaczy że państwo miało wzrost dochodów z podatków. W związku z tym dlaczego wszystkiego jest coraz mniej i jest coraz droższe. To gdzie te pieniądze??????

Cząstkową odpowiedzią może być informacja zamieszczona w dość prestiżowym tygodniku międzynarodowym że w Polsce przy budowie dróg w ostatnim okresie wyparowało 20 mld złotych.

Parafrazując znany cytat można stwierdzić że: pożar w burdelu to nic w porównaniu z tym co u nas się dzieje.

wtorek, 10 grudnia 2013

Ironia i kpina obawą przed nowym konkurentem?

Mo-Tka, Warszawa, 10.12.2013






 Dziwne że przedstawiciele wszystkich partii obecnych w parlamencie mniej lub bardziej ironicznie wypowiadają się o nowej inicjatywie politycznej marginalizując jej znaczenie.

Czyżby pogarda była wyrazem obaw albo strachu?

Nie mam jeszcze wyrobionego poglądu na temat tego przedsięwzięcia ale można mu się uważnie przyglądać.

Stworzenie partii która miałaby wyraźne miejsce na naszej scenie politycznej nie jest proste. Podstawową sprawą są odpowiednie finanse, jak widać żadna z aktualnie liczących się partii nie funkcjonuje z samych składek. Znalezienie finansowania niesie za sobą zobowiązania - płacę i wymagam.

Większa szansa jest od strony programowej. Im większe postawienie na zdrową gospodarkę i uproszczenie prawa we wszystkich jego aspektach tym lepiej. Musi być to jednak jasny, czytelny i konsekwentny przekaz.

Każdy z twórców tego przedsięwzięcia ma jakieś cienie na swoim politycznym życiorysie. Nie ma co tego ukrywać tylko publicznie przyznać się do popełnionych błędów - takie oczyszczenie pozwoli napisać nowy rozdział politycznego życiorysu.

Dużą rolę w marketingu politycznym odgrywają media i tu można popełnić największe błędy które mogą zniweczyć nawet najbardziej rozsądne plany. Media też mają własne interesy, sponsorów i pewne nieformalne powiązania - czy będzie im się opłacało promować nowicjusza?

Jedną z najważniejszych spraw jest twarz partii. Tu, z całym szacunkiem dla Gowina, Kowal czy Wiplera, nie widać postaci potrafiącej skutecznie rozmawiać z tłumem, nie ma medialnego lidera.

Z drugiej jednak strony jest ogromny, niezagospodarowany politycznie elektorat, który albo do tej pory nie wie na kogo zagłosować albo ma wstręt do polityki.

Ale starać się należy tym bardziej w przypadku sukcesu i wprowadzeniu paru posłów do sejmu może się okazać że dla skonstruowania koalicji taka grupa będzie języczkiem u wagi.

Każdy największy nawet marsz rozpoczyna się od pierwszego, małego kroku.

Poczekamy zobaczymy.

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Lepsza dżuma czy dżuma z cholerą?

Warszawa, Mo-Tka, 09.12.2013



Dziękując naszemu rządowi za troskę o przyszłych emerytów co poskutkowało zdecydowaną reformą systemu i chcąc jak najlepiej przygotować się do podjęcia decyzji o pozostaniu lub opuszczeniu OFE twórców tejże reformy proszę o odpowiedź na poniższe pytania:

1. czy część środków wyprowadzonych z OFE do ZUS też będzie podlegać dziedziczeniu, na jakich zasadach i jak będzie ich roczna stopa zwrotu?

2. jaki inny fundusz emerytalny na świecie tak agresywnie inwestuje jak ma inwestować OFE?

3. czy zniesienie minimalnej, rocznej stopy zwrotu ma doprowadzić oszczędności w OFE do zaniku?

4. jaką mam gwarancję że podobna akcja nie powtórzy się za parę lat?

5. jaka jest szansa, że odprowadzając składkę od średniej pensji krajowej otrzymam /jak dożyję/ średnią emeryturę i ile będzie ona wynosić w stosunku do średniej pensji?

6. czy w ramach reformy wszystkie emerytury wchodzą do systemu - nawet te które w tej chwili są poza systemem?

7. jeżeli nie to z jakich funduszy będą wypłacane np. emerytury mundurowe?

8. jak w dobie komputeryzacji i cyfryzacji będą się zmniejszały koszty funkcjonowania ZUS?

9. jaki jest aktualnie koszt funkcjonowania ZUS oraz jego majątek trwały i ruchomy?

10.kiedy będzie kolejna podwyżka wieku emerytalnego i jak to się ma do praw nabytych?

11. jakie skutki reforma przyniesie dla naszych rynków finansowych jak fundusze zaczną gwałtownie wyprzedawać akcje gdy ludzie będą opuszczali OFE?

Jednocześnie prosiłbym ekonomistów o odpowiedź na powyższe pytania.

Przyszły, ale chyba niedoszły emeryt.

czwartek, 5 grudnia 2013

A gdy Titanic tonął .....

Mo-Tka, Warszawa, 05.12.2013



Albo wielki bal na zakończenie tego cyrku który może rozsypać się w posadach / bo sami się zagryzą/, albo przykrywka do największego skoku na kasę?

Reszta nie ma znaczenia.

Czy zalegalizować można już wszystko?

Mo-Tka, Warszawa, 05.12.2013




ks. Robert Skrzypczak - Łzy podstarzałej Lolity 

Źródło: Plus Minus  

Żadnych bajek o bocianach – mówią nowocześni edukatorzy seksualni. Nakazują natomiast, aby w wieku od czterech do sześciu lat rozpocząć dostarczanie dziecku wiadomości na temat „miłości łączącej osoby tej samej płci".

W ostatnich tygodniach prasa światowa otrąbiła uwolnienie pedofilii od ciężaru karygodności. A wszystko to w ślad za – ostatecznie cofniętą – decyzją Stowarzyszenia Psychiatrów Amerykańskich, które postanowiło pedofilię określić mianem „orientacji", a nie, jak było dotychczas, „zaburzeniem".

Mamy tutaj do czynienia z pewną ewolucją językową jasno określającą kierunki kulturowej transformacji postnowoczesnego świata. Nasuwa się analogia do lat 70. ubiegłego wieku, kiedy to pod silnym wpływem środowisk gejowskich to samo stowarzyszenie wykreśliło homoseksualizm z kategorii zaburzeń psychicznych. Można przypuszczać, iż podobny nacisk aktywistów pedofilskich zadziałał teraz.

 

Jeżeli to jest prawda to ludzkość oszalała !!!!!!

A o aferach jakoś dziwnie ucichło - ciekawe dlaczego?

Mo-Tka, Warszawa, 05.12.2013






Znowu media rządowe starają się przypudrować rzeczywistość ale jakoś tym razem nie bardzo im wychodzi.

Obserwujemy ciekawe zjawisko. Premier walczy z prokuratorem, CBA chce pokazać że jest ważne, SKW zajmuje się wszystkim tylko nie tym do czego jest powołana ale chyba będzie coraz ciekawiej.

O sprawie min. Nowaka cisza, na Dolnym Śląsku nie było korupcji w PO, o aferze małopolskiej głuche milczenie, na temat szykowanego  przekrętu /kolejnego/ z OFE też za głośno nie jest ale pod tą pokrywką zaczyna ostro się gotować.

Szef ABW po stwierdzeniu że szykuje się największa afera korupcyjna ostatnich lat chyba nie powiedział ostatniego słowa, prokurator dał do zrozumienia że niebawem coś odpali i za chwilę powinny pojawić się, po ostatniej wypowiedzi gen Skrzypczaka,  dość sensacyjne informacje o nieformalnych interesach w MON - a tu walka idzie o niewyobrażalną kasę.

Nie jest to wszystko najprawdopodobniej spowodowane wyjątkową troska o dobro Polski ale zwykła, cyniczna hakowa walka o władzę. Ale przygotowanie do odpalenia takich bomb świadczy że żarty się skończyły i walka będzie na śmierć i życie.

Spokojnie obserwujmy / bo w tej chwili już chyba nic nie można zrobić/ co się będzie działo aby po nich pozamiatać i poukładać te puzzle już w miarę normalnie. W każdym razie przed świętami będzie jeszcze ciepło.

środa, 4 grudnia 2013

Interes dekady - czyli zwykły deal

Mo-Tka, Warszawa, 04.12.2013



W całym zamieszaniu wokół OFE nie chodzi o reformę systemu emerytalnego a jedynie o zwykłą transakcję handlową.

Rządowi brakuje pieniędzy aby mieć możliwość wzięcia kolejnych kredytów i wypuszczenie w przyszłym roku potężnej kiełbasy wyborczej.

Z tego powodu zabiera nasze pieniądze z OFE ale jednocześnie znosi im barierę minimalnej rocznej stopy zwrotu, przeznacza ponad 1,8 mld zł na nagrody i wynagrodzenia, a także nakazuje ostre inwestowanie w akcje.

Na żadnym etapie tej układanki nie widać zainteresowania losem osób regularnie płacących daninę państwu spodziewając się  że starość jakoś przeżyją.

Pieniądze które trafią do budżetu zostaną szybko przejedzone, ZUS jak był bankrutem tak będzie, zarządy OFE dostaną pieniądze na utrzymanie, a jak im będzie mało to zastosują stratę w funduszach  i też sobie poradzą /to są potężnie międzynarodowa instytucje finansowe/. I to by było na tyle.

To że organizacja OFE miała wady to nie ulega wątpliwości ale zrobienie takiej sztuczki kosztem 16 milionów Polaków to już kozacki skok.

Pamiętajmy że mówimy o kwocie porównywalnej z PKB Polski.

Dlatego magicy od kasy tak się spieszą w uchwaleniem ustawy pozwalającej im na nacjonalizację naszej przyszłości, bo na tych zagarniętych pieniądzach zbudowali swój budżet na 2014 rok.

Za takie złodziejstwo kiedyś w normalnych czasach groziła kara śmierci. W obronie naszego bytu może warto się zastanowić czy nie przywrócić normalności.

poniedziałek, 2 grudnia 2013

Brawo Chorwaci - ale ......

Mo-Tka, Warszawa, 02.12.2013



Gratulujemy Chorwatom że zachowali podstawę normalności a nie popłynęli ze ściekiem chorej poprawności.

Jest jednak pewne ale.

Zorganizowanie takiego referendum to jak pytanie czy w systemie dziesiętnym 2 + 2 to 4, no ale widocznie przed głupotą trzeba się bronić na wszystkich poziomach.

Brawo!! Przyznajmy medal Sikorskiemu.

Mo-Tka, Warszawa, 02.12.2013



Wiele można było do tej pory zarzucić naszemu ministrowi prowadzącemu twitterową dyplomację, ale ostatnimi czasy przeszedł sam siebie.

Jego komentarze na portalu nie dość że są dyskwalifikujące go jako ministra to jeszcze mówią coć zupełnie innego niż premier. To jest kpina na skalę światową.

Cytując salonowego klasyka mamy tu kliniczny przykład dyplomatołka.

Przyznajmy ministrowi medal Matoła Dyplomacji.

Uzdolnionych plastycznie internautów zapraszam do opublikowania wzoru takiego medalu.

niedziela, 1 grudnia 2013

Ukraina: Poparcie demonstrantów- czy ma to sens?

Mo-Tka, Warszawa, 01.12.2013



Na początku zauważmy pewien dysonans medialny: ludzie demonstrujący w Kijowie to patrioci walczący o wolność swojego kraju, natomiast Polacy demonstrujący na Marszu Niepodległości w Warszawie to faszyści i bandyci.

Czy jest w naszym interesie narodowym popieranie dążeń manifestujących Ukraińców?

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
Dążenie Ukrainy do wejścia do UE jest jej suwerenną decyzją.Rozumiem że chcą się wyrwać spod buta Moskwy. Dla nas ma to pewne plusy, głównie gospodarcze. Byłem wiele razy na Ukrainie i wiem że potencjał do prowadzenia tam interesów jest ogromny, barierą są jednak przepisy, cła, transfery pieniędzy i możliwość swobodnego poruszania się.

Jednocześnie dostanie się pod okupację brukselskich decydentów ,może zupełnie rozmontować i tak niezbyt silną gospodarkę Ukrainy, chyba że ucząc się na naszych błędach potrafią wyciągnąć wnioski.

Jednocześnie stworzenie sojuszu gospodarczo-politycznego Polski, Litwy, Ukrainy, Czech, Słowacji I Węgier może być wystarczającą siłą przeciwstawiającą się dyktatowi Berlina i obroną przed imperialnymi zakusami Moskwy.

Według mnie zbliżenie z Ukrainą per saldo powinno być dla nas korzystne pod warunkiem umiejętnej polityki naszego rządu. A to już zależy wyłącznie od nas.